Osoby te nie mają pieniędzy. Wyszło więc na to, że miasto wystawiło udziały na sprzedaż - najpierw za 1,5 mln zł, a teraz już jedynie za 552 tysiące. Prawo pierwokupu mają właściciele.
CZYTAJ TEŻ:
NIE MA CHĘTNYCH NA MIEJSKIE KAMIENICE
- Lokator tego z tego domu mówił, że jemu i sąsiadom miasto zapewniło mieszkania. Jeśli musimy zapewnić lokale pięciu rodzinom to pewnie cena tych mieszkań pokryje wartość połowy kamienicy - zastanawia się Michał Grześ. W jego ocenie - miasto dopłaca do tego, by pozostali dwaj właściciele mogli mieć kamienicę bez lokatorów.
- Jeśli wszystkie nieruchomości sprzedajemy w ten sposób to nie dziwię się, że budżet miasta wygląda jak wygląda - podkreśla radny. Paweł Diakowicz z wydziału gospodarowania nieruchomościami podkreśla, że dwóch pozostałych właścicieli nie ma pieniędzy na remont, który zalecił PINB. Stąd decyzja o wyprowadzeniu lokatorów i sprzedaży udziałów. Na te jednak chętnych nie ma.
Sprawa kamienicy przy Garbarach 32 będzie rozpatrywana szczegółowo. Radni chcą przyjrzeć się także innym nieruchomościom. Z kamienicy przy ul. Działyńskich 3 lokatorów wyprowadzano między 2004 a 2007 r. Przyznano im 35 lokali. Za budynek miasto żąda teraz, w trzecim przetargu, ok. 5 mln. Z racji tego, że kamienica jest zabytkiem kupiec zapłaci za nią połowę. Czyli do kasy miasta wpłyną niecałe 3 mln zł. Jeśli przyjąć, że każde przyznane mieszkanie warte było ok. 100 tys. zł to z wyliczeń wynika, że już miasto "straciło" setki tysięcy. Plus koszty ochrony - ok. 64 tys. rocznie -za obie puste kamienice przy Działyńskich.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?