Mieszkańcy miejscowości położonych w pobliżu lotniska w Ligowcu od dłuższego już czasu narzekają, że w weekendy odpoczynek w ich domach jest niemożliwy.
- Ciągłe bzyczenie tego samolotu jest jak nieznośny komar, tylko dużo głośniejsze - dodaje Derpiński. - Lotnisko tu było zawsze, ale jeszcze nigdy tak nam nie zatruwało życia.
- Latamy, kiedy są do tego odpowiednie warunki, a to, czy to jest weekend, czy dzień powszedni, nie ma znaczenia - tłumaczy Piotr Haberland, dyrektor Aeroklubu Poznańskiego. - Na samolotach grupy Żelazny nie lata jeden pilot! Od czterech lat szkolimy młodzież z klas lotniczych, szkolą się również studenci z Akademickich Klubów Lotniczych i latają członkowie aeroklubu.
Haberland wyjaśnia, że laikowi trudno ocenić, czy hałasuje wciąż ta sama maszyna.
Lotnisko było, jest i będzie, ale nigdy wcześniej tak nie zatruwało życia mieszkańcom
- W akrobacji szkolimy, jako najstarsi w Polsce, od 90 lat - mówi szef aeroklubu. - U nas uczyli się piloci, którzy zasłużyli się w powietrznych bitwach II wojny światowej. Teraz Ministerstwo Obrony Narodowej zleca nam m.in.: szkolenia akrobacyjne przyszłych pilotów F-16. Najbliższe takie szkolenie odbędzie się w lipcu.
Dodaje, że w weekendy na lotnisko przychodzą całe rodziny z dziećmi, by podziwiać wyczyny młodych pilotów.
- Nie łamiemy żadnych przepisów - mówi Krzysztof Sałkowski szef wyszkolenia lotniczego aeroklubu. - A mieszkańcy, którzy teraz protestują mogą mieć pretensje tylko do siebie - budując się w naszym bezpośrednim sąsiedztwie, wiedzieli, że obok jest lotnisko i z czym to się wiąże.
Krzysztof Sałkowski dodaje, że mieszkańcy mogą złożyć skargę do Urzędu Lotnictwa Cywilnego.
- W poniedziałek wpłynęło do nas zapytanie w tej sprawie - informuje Katarzyna Krasno-dębska, rzeczniczka prasowa ULC. - Do urzędu wpływa wiele skarg na hałas powodowany przez samoloty. To, czy jego poziom jest dopuszczalny, czy nie, może jednak stwierdzić Wojewódzki Inspektorat Sanitarny lub Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska, a nie my.
Katarzyna Krasnodębska wyjaśniła również, że nie ma przepisów zabraniających czy ograniczających ćwiczenia lotnicze w dni wolne od pracy.
- Załagodzenie konfliktu zależy od dobrej woli obu stron - dodaje. - Być może urząd mógłby podjąć się mediacji w tej sprawie.
Marek Derpiński mówi, że mieszkańcy są już zdesperowani i chcą połączyć siły do walki z hałasem samolotów.
- Żeby piloci mogli zaprezentować widzom swój kunszt i umiejętności, muszą gdzieś ćwiczyć - mówi dyrektor Aeroklubu. - I to robią.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?