Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mistrzostwa Poznania na ergometrze wioślarskim w Koziegłowach. Jessica Sobocińska z Posnanii o znaczeniu wiosłowania na sucho

Radosław Patroniak
Radosław Patroniak
Zawodom na ergometrze wioślarskim zawsze towarzyszą spore emocje, a doping często decyduje o ostatecznym wyniku
Zawodom na ergometrze wioślarskim zawsze towarzyszą spore emocje, a doping często decyduje o ostatecznym wyniku Robert Wozniak
202 zawodników z 13 klubów wystartuje w niedzielę, 5 marca o godz. 10 w hali CKiR w Koziegłowach w mistrzostwach Miasta Poznania na ergometrze wioślarskim.

Gościnnie w zawodach wystąpią też zawodnicy z dwóch wrocławskich klubów. Rywalizacja będzie się toczyć w kilku kategoriach, począwszy od młodzików (500 m), a skończywszy na seniorach (2000 m). W zmaganiach wezmą udział również amatorzy i mastersi, którzy będą mieli do „przepłynięcia” 1000 m. Najliczniej obsadzonymi startami będą wyścigi młodzików i juniorów, a najliczniej reprezentowanym klubem – Posnania, która wystawi 60 zawodników. Organizatorem imprezy jest Wielkopolski Związek Towarzystw Wioślarskich.

Zobacz też: Aleksander Daniel o Pucharze Świata w wioślarstwie

W tym gronie nie będzie jednego z największych talentów klubu ze Słowiańskiej, czyli Jessiki Sobocińskiej, która przebywa na zgrupowaniu kadry w Portugalii. – Rywalizacja na ergometrze jest ważna dla wioślarzy, bo odzwierciedla stań przygotowań zawodników do sezonu. Jest takim barometrem formy, pokazującym trenerom, w którą stronę iść z obciążeniami treningowymi. W okresie zimowym kontakt z nim jest dla wioślarzy bezcenny – tłumaczyła 21-latka.

Młodzieżowa mistrzyni Europy w dwójce podwójnej wagi lekkiej nie uważa się za specjalistkę od ergometru, co wiąże z jego specyfiką.
– Na wodzie płynie się na otwartym akwenie, wokół obcuje się z naturą, a przede wszystkim obok siebie ma się rywali. Takiemu startowi zawsze towarzyszą inne emocje niż rywalizacji na ergometrze, gdzie wyznacznikiem wszystkiego są właściwie tylko cyfry. Dlatego wiem, że w środowisku jest sporo takich osób, które na wodzie miały gorsze wyniki niż na ergometrze i na odwrót. W sensie szkoleniowym walory ścigania na sucho są jednak nie do przecenienia i mam świadomość, że w tych czasach to nieodzowny element w rozwoju każdego zawodnika – dodała zawodniczka poznańskiego klubu, która zwłaszcza podczas zimowego zgrupowania w Zakopanem obcuje z ergometrem trzy, a nawet cztery razy w tygodniu.

Co ciekawe jej przygoda z wioślarstwem też zaczęła się od ergometru. – To było osiem lat temu, gdy byłam uczennicą gimnazjum w Grudziądzu. Trener Wisły Grudziądz przyszedł do szkoły i zorganizował sprawdzian predyspozycji do wioślarstwa. Widocznie nieźle wypadłam, skoro od tego momentu moje życie zaczęło się kręcić wokół wioślarstwa – zakończyła Jessica Sobocińska.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski