Morderstwo kobiety w Czarnkowie. Policja zatrzymała podejrzanego 27-latka. To syn zabił matkę?

Nie ma żadnej wątpliwości, że zrobił to syn i z pełną odpowiedzialnością to oświadczam. Był dużym zagrożeniem. Chorował. Leczył się psychiatrycznie.W tym mieszkaniu od lat było wiadomo, że dzieje się żle. Od jego ojca wiedziałam , że śpi z nożem pod poduszką. Lecz rodzice go mocno chronili. Moje zeznania w lutym, syna i pracownicy były złożone w KP w Czarnkowie. Przychodził do sklepu osiedlowego i po prostu kradł piwo i nie można było mu zwrócić uwagę, bo groził , że głowy poukręca. Mi zagroził , że mnie zabije .Policja szybko zajęła się sprawą. Prokurator też. Dostał zakaz zbliżania, ale cóż z tego skoro musiałam przechodzić koło jego drzwi. To , że jest zagrożeniem i , że dojdzie do tragedii osobiście zeznałam. Strach o swoje życie i oczekiwanie na sprawę spowodował, że spakowałam się i wyjechałam. I nie mam żadnych wątpliwości, że to on, a nie kto inny dokonał morderstwa. Czy można było temu zapobiec ? Ja uważam, że tak. Lecz wiele czynników składa się na to , że tak się nie stało. Nie do mnie należy ocena.Dzisiaj mam czyste sumienie.