Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mosina: Mieszkańcy nie chcą słyszeć o zakładzie utylizacji opon

Anna Jarmuż
Czy w Mosinie powstanie zakład utylizacji opon? Władze gminy uznały, że inwestycja ta nie zagraża środowisku i wydały pozytywną opinię. Przeciwni temu są jednak mieszkańcy. Wielu z nich przyszło wyrazić swój protest na sesji rady miasta.

Czytaj także:
Mosina: Ujęcie wody będzie zagrożone skażeniem?

Podczas spotkania odbyła się debata z władzami, radnymi i przedstawicielami firmy Dudek i Kostek, która zamierza zbudować zakład w Mosinie.

- Dlaczego taki przemysł ma funkcjonować akurat na naszym terenie? - pyta Marian Kunaj, były radny i przewodniczący zarządu Rady Osiedla Nowe Krosno. - Tego typu inwestycje realizuje się zwykle poza miastem, a nie w samym centrum osiedla, 200 metrów od rynku, a w dodatku na terenie Wielkopolskiego Parku Narodowego - wylicza.

Mieszkańcy obawiają się hałasu, zniszczenia dróg przez samochody ciężarowe i zanieczyszczenia środowiska. Najbardziej jednak boli ich fakt, że decyzje zapadają bez porozumienia z nimi.

- Postawiono nas przed faktem dokonanym. Dlaczego ta debata odbyła się dopiero teraz, kiedy postanowienie w sprawie zakładu już zapadły? Konsultacje społeczne należało przeprowadzić na samym początku - tłumaczy Marian Kunaj.

Budowie zakładu od początku sprzeciwia się także Aquanet. Spółkę niepokoi fakt, że opony mają być utylizowane niecały kilometr od, należącej do niej, stacji uzdatniania wody.

- To jedyne w Polsce tak duże ujęcie wód podziemnych. Korzystają z nich mieszkańcy Poznania i okolicznych gmin - tłumaczy Dorota Wiśniewska, rzecznik prasowy Aquanetu. - Ryzyko, że woda ulegnie skażeniu jest zbyt duże. Zagrożenie ma podwójny charakter. Zanieczyszczeniu może ulec powietrze, które poprzez napowietrzanie odgrywa istotną rolę w procesie uzdatniania wody oraz grunty, skąd skażenie bezpośrednio przeniknie do wody.

Władze Mosiny twierdzą natomiast, że wszelkie oskarżenia są zupełnie bezpodstawne.

- To nie jest spalarnia, ale recykling zużytych opon - zaznacza Zofia Springer, burmistrz Mosiny. - Proces ten będzie oparty na obróbce chemicznej, a jego celem jest odzyskiwanie wartościowych składników. Inwestycja ta nie jest szkodliwa dla środowiska.

O tym, że rozwiązanie to jest bezpieczne zapewniali także w odpowiedziach na pytania radnych przedstawiciele firmy Dudek i Kostek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski