Pierwsze auto szwedzkiej firmy SAAB zaprojektowali twórcy samolotów, z których jeden nie miał nawet prawa jazdy. Wprowadzili oni rozwiązania techniczne, które sprawdzały się w maszynach latających, ale niekoniecznie w autach. Znakiem rozpoznawczym saaba jest stacyjka umieszczana na centralnej konsoli.
Nowych modeli już niestety nie ma - szwedzka marka upadła. Miłośników saabów na świecie jednak nie brakuje. Wśród nich elitą są kolekcjonerzy najstarszych samochodów tej marki: 92, 93, 94, 95 czy 96.
Wiele z tych i samochodów (niektóre jeszcze z dwusuwowymi silnikami) można było w sobotę (a także jutro, w niedzielę 27 maja) zobaczyć w Mosinie w trakcie III Zlotu Zabytkowych Saabów.
W sobotę o godzinie 16 na mosińskim rynku odbyła się wielka prezentacja aut poprzedzona paradą. Saaby przyjechały z całej Europy - dwa lata temu jedno z 50-letnich aut dotarło na własnych kołach aż z Anglii.
Pojawił się też - jak dwa lata temu Erik Carlsson "On the roof" - legenda marki. 50 lat temu na saabie 96 wygrał on Rajd Monte Carlo. To było wtedy niezwykłe zwycięstwo, gdyż saab był jednym z najsłabszych aut w stawce.
Patronat nad Zlotem sprawuje między innymi "Głos Wielkopolski".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?