Rozmowa z płytkarzem
Do Stowarzyszenia Ulepsz Poznań napisał Waldemar Koralewski, poznaniak, który w weekend spacerował po Moście Teatralnym, to co zobaczył zdenerwowało go. ”Dlaczego płyty są tak bałaganiarsko ułożone, jakoś to będzie, tu się dotnie, tam dosztukuje? Czy to jest robione według jakiegoś projektu?!” – pyta w liście poznaniak.
Polecamy:
Poznań w 1998 roku. Jak zmienił się przez tych 15 lat? [ZDJĘCIA]
Koralewski w liście relacjonuje rozmowę z robotnikiem kładącym chodnik, który poinformował go, że projektu chodnika nie ma i objaśnił swoją filozofię układania kostki. Okazało się, że robotnik unika przecinania dużych płyt granitowych ponieważ są cenne (sic!). Przestrzenie, gdzie się nie mieszczą wypełnia więc małymi kostkami i pozbrukiem.
– Efekt jest taki, że chodnik jest chaotyczny i wygląda jakby był przed remontem, a nie po – mówi Agata Tryksza z Ulepsz Poznań.
“O estetyce jednego z najważniejszych miejsc w mieście decyduje osoba, która nie powinna była tego robić.” – podsumowuje Waldemar Koralewski.
List do prezydenta
Stowarzyszenie napisało w tej sprawie list otwarty do prezydenta Ryszarda Grobelnego.
– Domagamy się wyjaśnienia sytuacji – mówi krótko Agata Tryksza. – W weekend pojechałam specjalnie na teatralkę żeby zobaczyć efekty remontu i pomyślałam, że taka robota to wstyd.
Nadzór nad remontem ma ZDM. Jego dyrektor ds. inwestycji tłumaczy nam, że chodnik został położony tymczasowo. – Chcieliśmy jak najszybciej udostępnić chodnik pieszym,żeby nie musieli chodzić po błocie, a i tak już byliśmy o tydzień spóźnieni przez Ksawerego – tłumaczy Kazimierz Skałecki. I dodaje: – W tym rejonie będą jeszcze prowadzone prace podziemne dlatego chodnik będzie rozbierany i kładziony jeszcze raz– tłumaczy.
Obiecuje, że wszystkie “ząbki z małych kostek” zostaną zastąpione płytą typu preston (czyli jasnymi granitowymi kwadratami). – O wszystkim współdecydować będzie plastyk miejski – zaznacza Skałecki i dodaje, że jest z nim już umówiony by przedyskutować zarówno kwestię nieszczęśliwego chodnika na Teatralce oraz dalszej współpracy.
Co na to plastyk?
Potwierdza to Piotr Libicki. Sam uważa, że to, jak obecnie wygląda posadzka na Moście Teatrlanym pozostawia wiele do życzenia i poprawki są konieczne. Zwraca uwagę, że kwestie nawierzchni są w Poznaniu traktowane po macoszemu. – Z wielką nadzieją czekam na katalog posadzek miejskich, który będzie prezentowany na wtorkowej komisji rewitalizacji. Jeśli będzie rzeczywiście traktowany jak wzornik, takie sytuacje jak obecna, nie powinny się powtórzyć – podsumowuje Libicki. Uzupełnia również, że przy aktualnym remoncie jeszcze nie udzielał się jako plastyk ponieważ zaczął pracę dopiero w grudniu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?