MUKS Poznań kuźnią talentów, które nie jest łatwo chronić przed "rekinami"

- Do mistrzowskiego zespołu dojdą o rok starsze zawodniczki na czele z Patrycją Klatt, Karoliną Olszewską i Sylwią Siemienas. W taki składzie mamy nadzieję, że drużyn będzie funkcjonować przez cztery lata. Pod warunkiem oczywiście, że w międzyczasie nie pojawią się jakieś ,,rekiny" i najlepsze koszykarki odpłyną z Poznania do bogatszych ośrodków - tłumaczył prezes MUKS, Andrzej Jabłoński.

Rok temu poznański klub stracił a Dominikę Owczarzak (przeszła do CCC Polkowice), która w ostatnich dniach dość niespodziewanie stała się pierwszą rezerwową dorosłej reprezentacji. - Dostaliśmy za nią 16 tys. zł ekwiwalentu za wyszkolenie. Teraz ta zawodniczka jest warta pewnie dziesięć razy tyle, więc to najlepiej świadczy o naszym stosunku do koszykarskich agentów. Mogę opowiadać o naszych talentach w nieskończoność, tylko, że w ten sposób szkodzę sobie - dodał Jabłoński.
W drużynie złotych kadetek koszykarską perełką jest bez wątpienia Zuzanna Puc, córka byłego koszykarza Lecha Poznań i siatkarki PTPS Piła. - Porównałbym ją do Elżbiety Grześczyk z dawnych lat, choć ona występowała na innej pozycji. Można powiedzieć, że Zuza to dziewczyna, która urodziła się z piłką w wózku. Taki talent rodzi się raz na dwadzieścia lat. U nas może częściej, bo mieliśmy przecież Agnieszkę Skobel, potem Dominikę Owczarzak, a teraz mamy Zuzannę Puc, a przecież nie minęło nawet dziesięć lat - zauważył sternik poznańskiego klubu.

Drużyna juniorek do lat 18 będzie nie tylko ubiegać się o 21. tytuł MP w młodzieżowej koszykówce, ale spróbuje też awansować na zaplecze ekstraklasy (w minionym sezonie MUKS zajął w I lidze B czwarte miejsce). Utalentowaną ekipę poprowadzi doświadczona trenerka Iwona Jabłońska. Pomagać jej będzie Krzysztof Dobrowolski, młody szkoleniowiec, który doprowadził kadetki do złota na turnieju w Żyrardowie. - O nim mogę mówić tylko w samych superlatywach. O jego pracy najlepiej świadczą wyniki i opinie wychowanek. Ma przewagę nad wszystkimi, bo jest kawalerem. Nie musi dzielić więc swojej miłości między wybrankę a koszykówkę - żartował Andrzej Jabłoński.

Według niego jedynym minusem w mijającym sezonie był brak awansu do turnieju finałowego MP do lat 18. - Dziewczyny zlekceważyły mecz z Widzewem Łódź i szansa uciekła. Na szczęście młodsze koleżanki nie miały już kłopotów z koncentracją i podtrzymaliśmy złotą passę w młodzieżowej koszykówce - podkreślił prezes MUKS.

Swoje mecze poznanianki rozgrywać będą w hali B przy ul. Chwiałkowskiego. Rok temu, przed wakacjami działacze MUKS szukali nowej przystani w Kórniku i zanosiło się nawet na całkowitą przeprowadzkę klubu do podpoznańskiego miasteczka. - Plan nie wypalił, ponieważ radni w Kórniku uznali, że miejscowy zespół nie może składać się wyłącznie z zawodniczek zewnętrznych. Ligowa inicjatywa została więc zablokowana, ale to nie znaczy, że współpraca z Kórnikiem definitywnie się zakończyła - mówił Jabłoński.

MUKS bowiem powołał w Kórniku drużynę młodziczek z rocznika 2001. - Nie chcę niczego przesądzać, ale kto wie, czy za 2-3 lata nie doczekamy się pierwszych tytułów dla Kórnika. Może wtedy zyskamy uznanie w oczach radnych i będziemy traktowani już nie jako napływowi - zakończył Jabłoński.

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]