Muzealna magia gry [FILM, ZDJĘCIA]

Jest czymś symbolicznym, że do naszych czasów nie przetrwały pierwsze piłki, szyte z gałganków lub ścinków skóry. Historię gier, jakim oddawał się człowiek przez ostatnie pięć tysięcy lat będzie można zobaczyć od piątku na wystawie w Muzeum Archeologicznym.

Myślą przewodnią ekspozycji "Magia gry - sztuka rywalizacji" jest ukazanie idei, jakie towarzyszyły powstawaniu gier i stosunku człowieka do różnych form rywalizacji. Zobaczymy zabytki archeologiczne pochodzące z badań prowadzonych na terenie Polski, które swą metryką sięgają czasów rzymskich.

Czytaj także:
World Press Photo już w Poznaniu! [ZDJĘCIA, FILM]

- Współcześnie przyzwyczailiśmy się myśleć o grze jako rozrywce w czasie wolnym, natomiast taka kategoria myślenia pojawiła się dosyć późno. Nam się wydaje, że ludzie zawsze myśleli tak jak my, a jednak człowiek zawsze tę głębię gdzieś przejawiał i kiedyś ją widział właśnie w grach. Przede wszystkim dlatego, że gra była elementem komunikowania się z bogami. Ten dialog wyobrażano sobie na przykład w zależności od tego, w jaki sposób padły kości zwierząt, które nazywano astragalami - mówi Agnieszka Stempin, kuratorka wystawy.

Nasi przodkowie na tyle poważnie traktowali grę, że astragale były przyczyną licznych spraw sądowych, a także doprowadzały do zmian w prawie. Tak naprawdę trudno jest dokładnie ustalić, kiedy ludzie zaczęli grać w gry, ale na pewno możemy mówić o śladach astragali odnajdywanych w grobach.

- Człowiek kiedyś wykorzystywał wszystko, co tylko można było w całości - kości zwierząt jeszcze całkiem niedawno były wykorzystywane do wytwarzania narzędzi i sprzętów. W przypadku astragali człowiek nadał jednej z części zwierzęcia moc magiczną - mówi kuratorka.

Głównym pretekstem do prezentacji bogatej kolekcji nawiązującej do początków gry są mistrzostwa futbolowe, które już wkrótce rozpoczną się w Polsce. Dlatego na wystawie nie mogło zabraknąć piłki, która nie zawsze wyglądała tak jak dzisiaj.

- Dawniej piłki były szyte z gałganków lub ścinków skóry, jednak one nie przetrwały do naszych czasów. Mimo to dzięki fragmentarycznie zachowanym, unikatowym egzemplarzom oraz przedstawieniom ikonograficznym stworzyliśmy kopie tego zabytku ukazującą średniowieczną piłkę futbolową. Jednak sama forma licznych kul i kulek - będących poprzedniczkami i dalekimi krewnymi piłki, znalazła swoje miejsce na naszej wystawie - wyjaśnia Stempin. Jedną z najstarszych piłek, którą zobaczymy na wystawie, jest pochodząca z lat 30. XX w. piłka służąca szczypiornistom.

W Muzeum Archeologicznym będzie wiele dodatkowych atrakcji. Nie tylko sprawdzimy swoje siły w wybranych konkurencjach - grach zręcznościowych, losowych, intelektualnych oraz pościgowych, ale przy okazji każdy będzie mógł zobaczyć film ukazujący rozgrywki z tak egzotycznych stron świata jak starożytny Babilon, Indie czy państwo Majów. Na deser - samodzielna rozgrywka partii kręgli wykonanych według wzorów średniowiecznych.

- Dzisiaj mamy emocje, które towarzyszą głównie piłce nożnej, ale kiedyś one były związane z różnymi rzeczami. Na przykład podczas gry planszowej ludzie w furii zrywali z siebie ubranie lub wyrywali włosy. Wszystkie przedmioty prezentowane na wystawie opowiadają te historie i są nie tylko ciekawe, ale przede wszystkim piękne. Gra jest piękna. To my współcześnie spłyciliśmy ją do piłki nożnej - dodaje Agnieszka Stempin.