Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na Starym Rynku po staremu

Tomasz Nyczka
Tomasz Nyczka
Tomasz Nyczka Archiwum Polskapresse
Andrzejki obnażyły, po raz kolejny, problem, z którym Poznań sobie nie radzi. Prezydent Grobelny i komendant policji Kuster obiecywali, że zrobią wszystko, byśmy nie musieli się wstydzić tego, co dzieje się na rynku. Ale zmian nie widać.

Owszem, jest nieco więcej policji na rynku i w jego okolicach. Ale co z tego, gdy patrole są nie tam, gdzie dochodzi do bójek? Załatwianie potrzeb fizjologicznych w bramach i pod ścianami kamienic, zaśmiecanie i zanieczyszczanie ulic, libacje na zabytkowych fontannach - i to wszystko pod czujnym okiem kamer!

Inna sprawa, że tych wciąż jest za mało. Mieszkańcy ul. Jaskółczej od miesięcy mówią, że czują się zagrożeni i nie mogą doprosić się o monitoring na rogu ze Szkolną. A życie lokatorom ze Starego Rynku wciąż zatruwa głuche dudnienie z głośników wystawianych na zewnątrz przez właścicieli klubów.

Trudno oprzeć się wrażeniu, że władze stosują strategię "niech się dzieje, co chce - byle do rana". I że brakuje konkretnych decyzji. Szkoda, bo już dzisiaj rynek, który w weekendy terroryzują klienci szemranych klubów, może pretendować do tytułu najmniej bezpiecznego w Polsce.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski