Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Napady na sklepy - policja prosi świadków o pomoc

SAGA
Bandyci najpierw napadli na sklep w Radojewie, a dwa dni później zaatakowali w sklepie w pobliżu Głównej. Policja zatrzymała podejrzanych, ale - ponieważ ich wyjaśnienia są sprzeczne - potrzebni są świadkowie, którzy pomogliby ustalić który jaką rolę pełnił podczas rozbojów.

1 lutego tego roku zamaskowani napastnicy zaatakowali sprzedawczynię ze sklepu przy ulicy Podbiałowej 7. Byli brutalni: kijem bejsbolowym rozbili ladę. - Dawaj kasę! - krzyczał uzbrojony w pałkę mężczyzna. Zaczął bić kobietę. Gdy skuliła się na podłodze, nie przestawał uderzać i kopać. W tym czasie drugi z napastników zajął się kasetką, w której przechowywane były pieniądze. Mężczyźni zrabowali około tysiąca złotych. Już wówczas mówiono, że w okolicy widziany był żółty samochód, deawoo matiz, co wskazywało, że bandyci mogą mieć wspólnika.


CZYTAJ TAKŻE:
Kto napadł na sklep?
Z kijami bejsbolowymi w rękach napadali na sklepy

3 lutego wieczorem żółty matiz pojawił się w innej części miasta, w pobliżu ulicy Głównej. Tym razem dwaj bandyci zaatakowali sprzedawcę ze sklepu spożywczego mieszczącego się przy ulicy Nadolnik 13. Znów byli zamaskowani i mieli niebezpieczne narzędzie. Wygrażali kijem bejsbolowym, ale nikogo nim nie uderzyli. Ukradli laptopa, papierosy oraz alkohol.

Oficjalnie policjanci nie chcą wiele mówić o sprawie. Wiadomo jednak, że złapali trzech mężczyzn w wieku 19 i 36 lat (informowaliśmy o tym na początku marca). Wszyscy podejrzani usłyszeli zarzuty rozbojów i zostali aresztowani. Ciągle bowiem jest trochę niejasności. Nie wszyscy z aresztowanych przyznają się do winy, każdy składa odmienne wyjaśnienia. Aby postawić ich przed sądem potrzebne są kolejne dowody. A w ich zdobyciu mogą pomóc przede wszystkim osoby, które były świadkami napadów.

Dlatego policjanci z Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu, którzy prowadzą postępowanie w sprawie rozbojów, proszą o pomoc wszystkich, którzy widzieli napady na Radojewie albo przy Głównej. W tej sprawie mieszkańcy mogą zgłaszać się do jednostki przy ulicy Szylinga 2 osobiście (pokój numer 35) lub zadzwonić (telefony: 61 841 30 92 i 061 841 30 90 - w godzinach od 7.30 do 15 lub 997 - czynny całą dobę).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski