MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Natręt przy urnie

Sławomir Kmiecik
Po każdych wyborach słyszę utyskiwania na niską frekwencję i brak zaangażowania Polaków w sprawy publiczne. Dlaczego ludzie nie chcą głosować? - głowią się autorytety. A ja stawiam inne pytanie: co robią politycy i urzędnicy, by zwykli obywatele chcieli pójść do urn?

Utrudnienia, na jakie trafiają osoby chcące dopisać się do rejestru wyborców w Poznaniu każą stwierdzić, że potencjalnym wyborcom bardziej się przeszkadza, niż pomaga. Osoba, która bez meldunku mieszka i pracuje w Poznaniu - i tutaj chce wybierać radnych oraz prezydenta - musi udowadniać, że jest blisko związana ze stolicą Wielkopolski. A co jest większym dowodem na zaangażowanie w sprawy miasta, niż chęć wybierania lokalnych władz? Jeśli ktoś fatyguje się już do urzędu, by dopisać się do spisu wyborców, to - nie waham się powiedzieć - należy do obywatelskiej awangardy naszego społeczeństwa. Tymczasem traktowany jest jak natręt lub wręcz osoba podejrzana.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski