Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nauczyciele nie chcą mniejszej liczby godzin historii i WOS-u

Katarzyna Sklepik
Podzielenie zagadnień na bloki ma ułatwić uczniom naukę
Podzielenie zagadnień na bloki ma ułatwić uczniom naukę Tomasz Hołod
Licea ogólnokształcące i technika będą - od września - uczyć według nowej podstawy programowej. To kolejny już etap - prowadzonej od 2008 roku - reformy edukacji. Pierwsza klasa będzie kontynuacją programu z gimnazjum, a od drugiej klasy uczniowie będą "sprofilowani".

Ci, którzy zdecydują się na naukę rozszerzonej matematyki i fizyki lub biologii i chemii, skupiać się będą głównie na tych przedmiotach. Natomiast historię i wiedzę o społeczeństwie będą mieli przekazywaną w bloku tematycznym "historia i społeczeństwo". Na nowy przedmiot przeznaczono dwie godziny w tygodniu. Zdaniem części nauczycieli, wykładowców akademickich, a nawet polityków, to za mało.

POMYSŁY NA HISTORIĘ:
LEKCJE W MUZEUM ARCHEOLOGICZNYM
IPN UCZY HISTORII BEZPŁATNIE I ROZDAJE PODRĘCZNIKI

Działacze opozycyjni z lat 80. urządzili w Krakowie głodówkę na znak protestu. Podobnie było w Warszawie. Grupa polityków proponuje nawet, aby nauczanie historii w szkołach ponadgimnazjalnych było zagwarantowane ustawowo. Posłowie przygotowali projekt nowelizacji ustawy oświatowej, który chcą przedstawić w sejmie po zebraniu 500 tysięcy podpisów. Ich zdaniem, lekcje historii są rugowane, co pokazuje, jak bardzo zaburzono hierarchię wartości.

Historia do lamusa? Pora na współczesność

Według nowej podstawy, uczeń w gimnazjum i pierwszej klasie liceum poznaje historię od czasów pradawnych do 1918 roku. Współczesność poznawać będą w kolejnych latach. Młodzi ludzie będą się uczyć o czasach, doświadczeniach i pamięci ostatnich czterech pokoleń Polaków - podkreślają eksperci. Nauczyciele, którzy od września będą uczyć "po nowemu", widzą w tych zmianach inne zagrożenia.

- Bardziej niepokojący od tego "ile historii jest w historii", jest fakt, że uczeń wybierając liceum, musi wiedzieć, co chce robić w życiu. I tak wybrać klasę, by zdobył w niej wiedzę potrzebną na studia - mówi Karol Seifert, dyrektor poznańskiego VI Liceum Ogólnokształcącego, a zarazem nauczyciel historii. Jego zdaniem sposób i ilość wiedzy przekazanej na lekcjach zależy głównie od pedagoga. -Nauczyciel musi wypracować taki plan, by nadrobić ewentualne braki z gimnazjum i przerobić cały materiał, tak by uczniowie pierwszą klasę skończyli z tą samą wiedzą - czyli do 1918 roku.

CO JESZCZE MOŻE ZNIKNĄĆ ZE SZKÓŁ?:
CO STANIE SIĘ Z RELIGIĄ I ETYKĄ?
RELIGIA WRÓCI DO PARAFIALNYCH SALEK?

Mikołaj Klorek, nauczyciel historii w Zespole Szkół Łączności w Poznaniu zwraca uwagę na dobór podręczników. - To od nauczyciela zależy, czy uczniowie będą uczyć się historii, czy tylko poznawać anegdotki historyczne - mówi Klorek i daje przykład, że z jednego z podręczników uczniowie dowiedzą się, która królowa miała anoreksję i dlaczego jadła tylko sałatę. A przecież nie o to chodzi.

Na historii i społeczeństwie - według ekspertów - uczniowie mają nauczyć się historycznego myślenia.
- Nie chodzi o to, żeby uczyć jeszcze raz, w tradycyjny, chronologiczny sposób wszystkiego, od Cheopsa do Okrągłego Stołu. Chodzi o to, by uczyć, uzupełniając braki uczniów i rozwijać ich umiejętności historycznego myślenia. Nauczyciel będzie mógł realizować swoją pasję do historii wspólnie z uczniami, a ci będą sobie na nowo porządkować wiedzę historyczną i głębiej rozumieć procesy - tłumaczy Natalia Skipietrow z Instytutu Badań Edukacyjnych.

ZOBACZ TEŻ:
UCZNIOWIE WAGARUJĄ... ZE ZMĘCZENIA

Zgadza się z nią prof. Zbigniew Pilarczyk, historyk, prorektor Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza: - Historię, choć jest w niej dużo dat, nazwisk i faktów, można ciekawie pokazać. To zależy od tego, jak nauczyciel zbuduje sobie program zajęć - przyznaje profesor. - Ważne, by na początku nie negować zmian, tylko realizować je tak, by zaspokoić ciekawość uczniów.

Dziedzictwo epok, czyli: historia i społeczeństwo
W ramach przedmiotu "historia i społeczeństwa" nauczyciel ma do wyboru 9 wątków tematycznych przekrojowo obejmujących epoki od starożytności do XX wieku i 5 wątków chronologicznych. Z nich buduje własny program, realizowany przez dwa lata. - To spełnienie postulatów wielu nauczycieli, którzy skarżyli się na zbyt sztywny program, nie przystający do zainteresowań uczniów - tłumaczy Natalia Skipietrow z IBE.

Dziedzictwo epok:

  • - Europa i świat
  • - Język, komunikacja i media
  • - Kobieta i mężczyzna, rodzina
  • - Nauka
  • - Swojskość i obcość
  • - Gospodarka
  • - Rządzący i rządzeni
  • - Wojna i wojskowość
  • - Ojczysty Panteon i ojczyste spory
  • - Propozycja nauczyciela, na przykład: historia regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski