Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nic tylko bić brawo! Lech Poznań z łatwością uporał się z mistrzem Polski. Pokonał Raków Częstochowa 4:1 i wskakuje na ligowe "pudło"

Bartosz Kijeski
Bartosz Kijeski
Lech Poznań wygrywa przed własną publicznością z Rakowem Częstochowa i wskakuje na trzecie miejsce w tabeliZobacz zdjęcia z meczu --->
Lech Poznań wygrywa przed własną publicznością z Rakowem Częstochowa i wskakuje na trzecie miejsce w tabeliZobacz zdjęcia z meczu --->Adam Jastrzębowski
To był bardzo udany czwartkowy wieczór dla kibiców Lecha Poznań przy Bułgarskiej. Kolejorz po dobrze rozegranym, zaległym meczu 6. kolejki piłkarskiej PKO BP Ekstraklasy pokonał Raków Częstochowa 4:1. Gole dla Niebiesko-Białych strzelali Michał Gurgul, dla którego było to pierwsze trafienie w barwach Lecha, Adriel Ba Loua, oraz nie kto inny jak Kristoffer Velde i Filip Marchwiński. Kolejorz w końcu zagrał spotkanie, po którym można było wstać i bić brawo!

Czwartkowy mecz Lecha Poznań z Rakowem Częstochowa był spotkaniem 6. kolejki piłkarskiej ekstraklasy, który pierwotnie miał się odbyć pod koniec września. Jednak ze względu na grę Medalików o fazę grupową Ligi Mistrzów, postanowili przełożyć to spotkanie, na co zezwalały im przepisy.

Zobacz też: UEFA Youth League: Lech Poznań zmierzy się z FC Nantes. Dziennikarze z Francji nie pozostawiają żadnych złudzeń

Poznaniacy nieco podbudowani zwycięstwami z Wartą (2:0) oraz Stalą (2:1) musieli zmierzyć się z aktualnym mistrzem kraju, który jest w gazie. W ostatni weekend częstochowianie po szalonym spotkaniu pokonali na wyjeździe Ruch Chorzów aż 5:3. Goście do stolicy Wielkopolski przyjechali bez Frana Tudora, który dopiero wznowił treningi z drużyną, podobnie jak Zoran Arsenić. W Poznaniu nie zagrał także Stratos Svarnas oraz Jean Carlos.

Zobacz zdjęcia z meczu:

John van den Brom zdecydował się natomiast na wystawienie po raz trzeci z rzędu w pierwszym składzie Michała Gurgula. Od pierwszego gwizdka grał również Joel Pereira. Na składzie natomiast zabrakło Mikaela Ishaka. Holender podczas konferencji prasowej mówił, że Szwed jest już zdrowy, w tygodniu nawet trenował z zespołem. Zabrakło go również na ławce, podobnie jak Niki Kwekweskiriego. W rezerwie trener Lecha musiał posiłkować się czterema zawodnikami młodzieżowymi, w tym m.in. Aleksandrem Nadolskim.

Złe miłego początki Lecha Poznań

Spotkanie rozpoczęło się dla najgorzej, jak tylko mogło i dokładnie po 87 sekundach Bartosz Mrozek musiał wyciągać piłkę z siatki. Wszystko zaczęło się od straty w środku pola. Piłkę na prawej otrzymał Dawid Drachal, który idealnie zagrał do Deiana Sorescu, który uciekł Alanowi Czerwińskiemu, a ten pokonał golkipera Kolejorza.

Poznaniacy nie podłamali się i bardzo szybko odpowiedzieli na tę bramkę. Najpierw doskonałą sytuację zmarnował Filip Marchwiński, jednak chwilę później swojego pierwszego gola w seniorskiej piłce zdobył 17-letni Michał Gurgul. Otrzymał świetne dośrodkowanie z głebi pola od Radosława Murawskiego. Najpierw jego strzał głową obronił Kovacević, jednak przy dobitce bramkarz Rakowa nie miał najmniejszych szans i po zaledwie siedmiu minutach przy Bułgarskiej było 1:1.

To zwiastowało bardzo ciekawy pojedynek i tak w rzeczywistości było. Napięcie na murawie było bardzo wysokie, tak samo jak tempo tego pojedynku. Spotkanie mogło się podobać selekcjonerowi Michałowi Probierzowi, który z wysokości trybun u boku Tomasza Rząsy, dyrektora sportowego Lecha, oglądał to spotkanie, przyglądając się m.in. Marchwińskiemu oraz Benowi Ledermanowi z Rakowa.

Kolejorz nie zamierzał się zatrzymywać i był zdecydowanie lepszą drużyną w tym spotkaniu. W 25. minucie spotkania Bułgarska po raz kolejny eksplodowała z radości. Po długim rozgrywaniu piłki, grę postanowił przyspieszyć Kristoffer Velde. Norweg podał do "Marchewy", a ten najpierw ograł Milana Rundicia, następnie położył na ziemi Kovacevicia i umieścił piłkę do pustej bramki.

W 33. minucie spotkania Niebiesko-Biali powinni prowadzić 3:1. Świetnie w środku pola piłkę przejął dobrze spisujący się w tym dniu Radosław Murawski i lechici wyszli z kontrą dwóch na jednego. Kapitan Kolejorza nie zdecydował się na strzał, a na zagranie do Marchwińskiego. Ten dostrzegł wbiegającego Joela Pereirę, jednak Portugalczyk został przyblokowany.

Pod koniec pierwszej połowy z boiska musiał zejść Filip Dagerstal. Szwed zderzył się głowami z Łukaszem Zwolińskim, a środkowy obrońca poznaniaków opuścił murawę na noszach.

Błysk Kristoffera Veldego

W drugiej odsłonie tempo spotkania nieco spadło i już nie oglądaliśmy tylu sytuacji, co w pierwszej połowie. Nie oznacza to jednak, że kibice się nudzili. Spotkanie miało prawo się podobać, mimo że na pierwszą groźną akcję ze strony Lecha przyszło nam czekać do 60. minuty gry. Wówczas Velde wziął sprawy w swoje ręce, przebiegł znaczną część boiska, nieatakowany przez rywali i oddał strzał, który wylądował na trybunach.

Raków nie potrafił przedrzeć się przez obronę Kolejorza. Ba! Nie mieli większego pomysłu, w jaki sposób zagrozić bramce strzeżonej przez Bartosz Mrozka. Częstochowian było jedynie stać na niegroźny strzał głową oddany przez rezerwowego Fabiana Piaseckiego, oraz kilka bezproduktywnych wrzutek, które były wybijane z pola karnego Kolejorza.

Na nieco ponad kwadrans przed zakończeniem spotkania było już po meczu. Lech podwyższył wynik na 3:1, a autorem trafienia został Kristoffer Velde. Norweg otrzymał świetne podanie od Jespera Karlstroema, okiwał obrońcę Rakowa i mocnym strzałem po ziemi zmusił Kovacevicia, aby po raz trzeci w czwartkowy wieczór wyciągnął piłkę z bramki.

W ostatniej minucie doliczonego czasu bramkę zdobył Adriel Ba Loua, który wykorzystał błąd obrońcy Rakowa i posłał piłkę po długim słupku, a golkiper Rakowa mógł bezradnie patrzyć, jak futbolówa wpada do siatki.

Dzięki tej wygranej Kolejorz ma na koncie 17 punktów i wskoczył na 3. miejsce na w ligowej tabeli. Do prowadzącej Legii lechici tracą już tylko 3 "oczka". W najbliższej kolejce poznaniacy udadzą się do Szczecina na mecz z Pogonią. Ten mecz zaplanowano na niedzielę, 1 października na godz. 17.30.

Którzy piłkarze Poznańskiej Lokomotywy mają największą wartość? Wybraliśmy 12 najcenniejszych graczy Lecha. W rankingu znaleźli się zawodnicy, których wartość rynkowa jest równa bądź przekracza 1,5 milina euro. Przejdź do zestawienia --->

Oto najwyżej wyceniani piłkarze Lecha Poznań. Tak wygląda je...

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski