Zobacz też:
Pożar warsztatu samochodowego
Tacy klienci już nieraz przytrafili się właścicielowi warsztatu samochodowego w jednej w podpoznańskiej miejscowości.
- Od jednego z nich usłyszałem, że mam dawać kluczyki, bo przyjechał po samochód - opowiada mechanik. - O pieniądzach za naprawę nawet nie wspomniał. Kiedy zagroziłem mu, że nie wydam samochodu i wezwałem policję, srodze się rozczarowałem. Kazali oddać mu samochód i to mi zagrozili odstawieniem na posterunek, jeżeli się nie podporządkuję.
Właściciel bezskutecznie powoływał się na tzw. prawo zatrzymania. Pozwala ono zająć cudzą rzecz do czasu zaspokojenia swoich roszczeń, w tym przypadku zapłaty za naprawdę.
- Za naprawę samochodu nie przysługuje jednak prawo zatrzymania - mówi Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji. - Taka jest wykładnia Sądu Najwyższego. Policjanci działali zgodnie z prawem.
Dlatego nic nie mogła pomóc skarga, którą właściciel wniósł na policjantów. W odpowiedzi na nią mógł przeczytać, że w świetle prawa nie poniósł żadnej szkody. Wykonanie naprawy nie jest bowiem traktowane jako nakład na rzecz, czyli na samochód. Nawet wtedy, gdy za kilkadziesiąt tysięcy złotych wymienił w nim niemal wszystko, pozostaje to jedynie "wykonaniem zobowiązania wynikającego z umowy o dzieło".
- To, że coś uchwalił Sąd Najwyższy, nie musi jeszcze oznaczać, że jest to dobre prawo - komentuje mecenas Dariusz Szyndler. - W tym przypadku jest to skandalicznie złe prawo, które pozwala, by w jego świetle wyłudzano świadczenia.
Właścicielom warsztatów, a ten spod Poznania nie jest wyjątkiem, zamiast telefonu na policję pozostaje wizyta w prokuraturze i ściganie nieuczciwych klientów za oszustwo. Mogą również walczyć o swoje pieniądze na drodze cywilnej. Tyle że za swoje pieniądze i swój czas. I nie zawsze z powodzeniem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?