MATUS PUTNOCKY - 5
Nie miał bardzo dużo pracy, ale w niektórych sytuacjach musiał wykazać się bramkarskim kunsztem. W pierwszej połowie wygrał pojedynek sam na sam z Vadisem Ofoe. Miał też dwa puste przebiegi, ale dopisało mu szczęście. Przy bramkach nie zawinił.
TOMASZ KĘDZIORA - 5
To nie był najlepszy występ reprezentanta młodzieżówki, ale wszystko mu można wybaczyć, bo przecież dzięki niemu trzy punkty mogły zostać w Poznaniu. Na początku drugiej połowy zmarnował wymarzoną okazję, ale zrehabilitował się, zdobywając zwycięską bramkę.
JAN BEDNAREK - 4
Stoper Lecha, podobnie jak koledzy, nie mógł sobie poradzić z Ofoe. Na początku dał się wymanewrować przy linii bocznej, a w końcówce pierwszej połowy przegrał z tym samym piłkarzem stykową sytuację w środku pola. Brakowało mu też wyczucia przy stałych fragmentach gry.
Nenad Bielica po meczu Lech - Legia
LASSE NIELSEN - 5
Był najmocniejszym punktem poznańskiej defensywy, ale też nie ustrzegł się błędów. Jemu z kolei dał się we znaki Michał Kucharczyk, który ograł po kontrze w polu karnym. Mimo wszystko to on jednak najlepiej ustawiał się w polu karnym i najczęściej asekurował kolegów.
WOŁODYMYR KOSTEWYCZ - 4
Początek miał taki w swoim stylu, czyli wszędzie go było pełno na lewej stronie boiska. Z czasem jednak Ukrainiec nie miał już tak dużo energii i ochoty, by biegać z piłką od jednej linii boiska do drugiej. Przy bramce na 1:2 dał się wyprzedzić Hamalainenowi.
ŁUKASZ TRAŁKA - 4
Nie błyszczał tak jak w pierwszych spotkaniach rundy. Nie potrafił rozegrać piłki na wolne pole, nie miał kluczowych odbiorów i nie miał zbyt wielu ofensywnych akcji. Zagrania wszerz, do tyłu i do najbliższego partnera to za mało, nawet jak na defensywnego pomocnika.
MACIEJ GAJOS - 4
Wreszcie znajdował się pod grą, czego najlepszym dowodem był jego bardzo groźny strzał po rzucie wolnym z końcówki pierwszej połowy. Często też łatał dziury w pomocy i obronie. Zaspał w sytuacji, kiedy piłka trafiła w poprzeczkę i popełnił błąd przy pierwszym golu dla Legii.
SZYMON PAWŁOWSKI - 4
Zazwyczaj pierwszy kwadrans jest popisem doświadczonego skrzydłowego. Tym razem jednak poświęcił go na serial strat i niecelnych podań. Potem obudził się z letargu, ale za rzadko brał na siebie ciężar gry i unikał typowych dla siebie rajdów.
RADOSŁAW MAJEWSKI - 5
W pierwszej połowie był chyba najjaśniejszą postacią w zespole gospodarzy. Napędzał akcje Kolejorza. Już w pierwszej akcji zgubił całą obronę legionistów, ale zabrakło mu precyzji. Pod koniec pierwszej połowy trafił w mur, strzelając z wolnego z 20 m.
DARKO JEVTIĆ - 5
Od początku zaangażowany w rozkręcanie akcji Lecha. Nie bał się gry „1 na 1” i niekonwencjonalnych podań. Z czasem jego gry w trójkątach przestały być jednak zaskakujące dla rywali. W drugiej połowie mniej widoczny, ale zaliczył asystę przy bramce Tomasza Kędziory.
DAWID KOWNACKI - 3
Derby Polski to zawsze największy zlot zagranicznych menedżerów. Większość z nich przyjechała podobno w tym roku, by obserwować Dawida Kownackiego. Skauci wrócili do domu rozczarowani, bo „Kownaś” w twardej grze zupełnie nie zaistniał.
GRALI TAKŻE
MACIEJ MAKUSZEWSKI - 3
Znów nie pokazał niczego olśniewającego. Chyba na dłużej zostanie tylko zmiennikiem.
MARCIN ROBAK - 5
Ożywił grę Kolejorza, świetnie blokował piłkę i absorbował niemal całą obronę wojskowych.
ABDUL AZIZ TETTEH - 3
Grał krótko, ale spóźnił się przy golu na 1:2.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?