Oceniamy piłkarzy Warty Poznań w meczu z Górnikiem Łęczna (4:0). Koncert Zielonych na stadionie beniaminka ekstraklasy
BRAMKARZ I OBROŃCY
ADRIAN LIS 7
Już w pierwszej połowie miał dwie bardzo udane interwencje, bo najpierw ubiegł Przemysława Banaszaka, a następnie obronił groźny strzał Sergiya Krykuna. Jak zwykle był mocnym punktem warciarzy. Świetnie obronił strzał głową Bartosza Śpiączki.
JAN GRZESIK 6
Miewał już lepsze występy, choć nie można powiedzieć, że był koniem trojańskim Zielonych. Szarżował kilka razy w swoim stylu. Niezastąpiony przy wrzutach z autu i spóźniony w obronie w sytuacji, którą wykańczał Krykun. Dobił rywala w doliczonym czasie gry.
ALEKS ŁAWNICZAK 6
Nie popełnił poważnego błędu, ale nie grał tak przekonująco jak Robert Ivanov. Od czasu debiutu w ekstraklasie upłynęło już trochę czasu, a młody stoper nie robi postępów. Chwilami za ostro wkraczał do akcji. Asystował przy trzeciej bramce dla Zielonych.
ROBERT IVANOV 7
Raz piłka prześlizgnęła mu się pod podeszwą, ale błędów nie popełnia tylko ten, co nic nie robi. W większości przypadków spisywał się jednak niczym profesor na kursie dla początkujących. Wygrywał pojedynki główkowe, ze swobodą wyprowadzał piłkę i pokazywał jak powinien wzorcowo na boisku poruszać się klasowy stoper.
KONRAD MATUSZEWSKI 6
Zastąpił Jakuba Kiełba w wyjściowej jedenastce i można było się obawiać, że będzie nieco „elektryczny”, tymczasem zagrał bardzo poprawnie. Nie tylko zablokował rywali po swojej stronie, ale również kilka razy efektowni im się urwał.