Oficer rowerowy w Poznaniu: Wiemy, kto nim został!

Zobacz komentarz: Rowerzystę też musimy mieć z importu?

Mówi cicho, jakby był nieśmiały. A odpowiadać ma za cały system rowerowy w Poznaniu. Pielęgnuje szczegóły, co dobrze wróży, bo będzie wyznaczał standardy, w jakich budowane mają być poznańskie drogi rowerowe. Wojciech Makowski, nowy oficer rowerowy, przyjechał do Poznania z Łodzi. Po stolicy Wielkopolski przejechał około stu kilometrów. To, co zobaczył, zirytowało go.

- Są w Poznaniu skrzyżowania rozwiązane z punktu widzenia rowerzysty wzorcowo, ale są i dużo gorsze. Irytuje więc to, że potrafiąc zrobić coś dobrze, robi się źle - mówi Wojciech Makowski. Jeżdżąc po Poznaniu odczuł dużą ilość bruku. A jest zwolennikiem nawierzchni asfaltowej na drogach dla rowerów. Na co dzień jeździ rowerem miejskim bez amortyzatora. Miłośnicy dwóch kółek mogą liczyć na scalenie istniejących tras.

- Droga rowerowa nie może się nagle kończyć, a to w Poznaniu zdarza się często. Powinna odróżniać się od otoczenia i prowadzić rowerzystę. Teraz tak nie jest - mówi Wojciech Makowski. Najpilniejszymi zadaniami do realizacji w Poznaniu jest przygotowanie standardów, w jakich mają być realizowane drogi rowerowe. Zamierza też powiększyć poznański system roweru miejskiego.

Dla wielu osób wynik konkursu ogłoszonego przez Urząd Miasta Poznania osoby spoza miasta jest zaskoczeniem, ale jak mówi wiceprezydent Maciej Wudarski taka osoba niekiedy lepiej widzi niedoskonałości zastanego systemu.
- Wojtek jest znany w środowisku rowerowym i w Poznaniu, i w kraju. To dobry wybór - zapewnia Cezary Brudka z Sekcji Rowerzystów Miejskich.

Oficer rowerowy będzie niezależnym stanowiskiem w Zarządzie Zieleni Miejskiej. Pracę zacznie 16 marca.