Opel Astra na dopingu

Czterocylindrowy silnik z dwustopniowym, sekwencyjnym turbodoładowaniem, współpracuje z sześciobiegową skrzynią manualną osiąga najwyższą moc przy 4000 obrotów na minutę. Trzeba zatem opanować błyskawiczną zmianę biegów, bo przy turbodoładowaniu silnik bardzo szybko wchodzi na obryty i już po ruszeniu musimy ”wbić” dwójkę. Silnik charakteryzuje się bardzo wysoką kulturą pracy, a do wnętrza pojazdu dociera niewiele odgłosów związanych z jego pracą. Według danych producenta średnie spalanie wynosi w przypadku tego modelu około 4 litrów na 100 kilometrów. Na uwagę zasługuje także przyspieszenie. Od 0 do 100 km/h Astra przyspiesza w zaledwie 8,6 sekundy, osiągając maksymalną prędkość blisko 220 km/h. Ważnym elementem jest fakt, że pojazd dysponuje momentem obrotowym na poziomie 350 Nm już przy 1500 obrotach na minutę. Osiągi takie są możliwe za sprawą lekkiej konstrukcji nadwozia. - Nowa Astra jest o blisko 200 kg lżejsza od poprzedniego modelu, w związku z tym inżynierom udało się podnieść osiągi, redukując zużycie paliwa – mówi nam jeden ze sprzedawców w firmie West Motors, poznańskiego dealera Opla. Pojazd ten jest zresztą najlżejszym w swoim segmencie. - Kiedy w ubiegłym roku wprowadzaliśmy Astrę na rynek, zaoferowane przez nas połączenie przestronności, wyposażenia, komfortu i opcji łączności zwróciło uwagę klientów - mówi niedawno dr Karl-Thomas Neumann, dyrektor generalny firmy Opel. Wśród ciekawostek, możliwa jest integracja Astry ze smartfonem, a także wyposażenie jej w system Opel OnStar, czyli przełomowy osobisty opiekun kierowcy, zapewniają dostęp do najnowocześniejszych opcji łączności. Nowy silnik dostępny jest już na polskim rynku.