Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Opus Dei tworzy szkoły w Poznaniu

Karolina Koziolek
Andrzej Bolewski chciałby aby mieszkańcy Poznania chętnie korzystali z nowego ośrodka
Andrzej Bolewski chciałby aby mieszkańcy Poznania chętnie korzystali z nowego ośrodka Bartłomiej Wutke
Organizacja Opus Dei, która istnieje już od 1928 r., przez długi czas wolała trzymać swoją działalność w tajemnicy. Młode pokolenie dwudziestoparolatków, którzy właśnie przejmują władzę w Opus Dei, chcą to zmienić. Także w Poznaniu.

Przykładem jest Andrzej Bolewski, który kieruje ośrodkiem w stolicy Wielkopolski. Jest także dyrektorem Ośrodka Kulturalnego Sołek na Sołaczu. Wkrótce prawdopodobnie obejmie funkcję wicedyrektora szkoły podstawowej, którą tworzą osoby związane z organizacją.

Czytaj także:

Władze miasta domagają się wyjaśnień od fundacji

- Chcemy, aby ludzie wiedzieli, co robimy - stwierdza Andrzej Bolewski. - Zależy nam na tym, aby z naszej oferty korzystało jak najwięcej osób.

Nowa siedziba Sołka powstała dwa lata temu. Członkowie Opus Dei mają do dyspozycji czterokondygnacyjny budynek o wysokim standardzie. Spełnia on rolę mieszkania dla kilku członków organizacji, tzw. numerariuszy. Jest też przestrzeń do prowadzenia działalności kulturalnej. Jedno z pięter zostało przeznaczone na męski akademik. Dom zamykany jest o 22, studentom nie wolno przyjmować koleżanek.- Stawiamy wysokie wymagania, ale w zamian dajemy świetne warunki i opiekę duchową. Nie wszystkim chodzi o to, aby imprezować - stwierdza Bolewski.

Ośrodek prowadzi osobne zajęcia dla chłopców z podstawówki, gimnazjum, liceum oraz dla dorosłych. Są to spotkania ze znanymi osobami, kursy językowe, zajęcia sportowe czy spływy kajakowe. Wszelkie wydarzenia przeznaczone są tu tylko dla mężczyzn. Ośrodek Opus Dei dla kobiet mieści się w Poznaniu przy ul. Wyspiańskiego.

Osoby związane z Opus Dei zachęcane są do podejmowania inicjatyw związanych z wychowaniem młodzieży. Jedną z nich jest międzynarodowy edukacyjny projekt Sternik. Do tej pory w jego ramach funkcjonowało przedszkole. Pierwszego września zostanie otwarta szkoła podstawowa w Antoninku. W przyszłości ma powstać także gimnazjum oraz liceum. W tej chwili w przedszkolu jest ok. 40 dzieci, do pierwszej klasy pójdzie ich 12. Klasy nie są koedukacyjne. Zajęcia dla dziewczynek i chłopców odbywają się osobnych budynkach.

Szkoła ma kłaść akcent na wychowanie, później na edukację. - Jeśli nauczymy dzieci pracowitości i odpowiedzialności, same zaczną dobrze się uczyć - uważa Szymon Gogulski, współzałożyciel szkoły.
Problem mogą mieć rodziny, w których w trakcie edukacji dzieci dojdzie do rozwodu. Tacy uczniowie mogą zostać usunięci ze szkoły. Oboje rodzice wcześniej zobowiązują się do spotkań z wychowawcą ich dzieci. Wychowawca nie jest odpowiedzialny za klasę, ale za rodziny. - Kiedy doszłoby do rozwodu, nie dałoby się kontynuować tak rozumianego procesu wychowawczego - mówi Gogulski.

W Poznaniu do Opus Dei należy ok. 60 osób. Są to biznesmeni, prawnicy, informatycy. Dzielą się na numerariuszy i supernumerariuszy. Ci pierwsi nie mają rodzin, żyją w ośrodkach Opus Dei. Zobowiązani są do życia w celibacie. W Poznaniu jest ich siedmiu. Są jednak kolejni, którzy przygotowują się do tej roli. Supernumerariusze to członkowie prowadzący tzw. życie w społeczeństwie. Są oni także zobowiązani do apostołowania, czyli głoszenia chrześcijańskich wartości. Organizacja kładzie nacisk na wielodzietność w rodzinach członków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski