Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oryginalne leki dla pacjentów... do marca

Marta Żbikowska
Marlena Rosińska zaapelowała do posłów. Liczy, że ci pomogą jej synowi
Marlena Rosińska zaapelowała do posłów. Liczy, że ci pomogą jej synowi Łukasz Gdak
Chorzy apelują do polityków o pomoc. Chcą tańszych leków Tadeusz Dziuba (PiS): To nie problem medyczny, ale finansowy.

Żaden z ponad 800 pacjentów, którymi opiekują się lekarze z Poradni Transplantacji Nerek w Poznaniu nie zdecydował się na zmianę leków immunosupresyjnych. - W szpitalu posiadamy jeszcze trochę zapasów oryginałów leków, pacjenci też się w nie zaopatrzyli przed 1 stycznia i wszyscy zostali na starych warunkach - mówi doktor Maciej Głyda, ordynator oddziału transplantologii w Szpitalu Wojewódzkim w Poznaniu i konsultant wojewódzki w dziedzinie transplantologii. - Czekamy do marca, kiedy zostanie po raz kolejny zmieniona lista leków refundowanych. To daje nam trochę czasu na przygotowanie się do ewentualnej zmiany.

Pacjenci po przeszczepach mają nadzieję, że ich dotychczasowe leki immunosupresyjne (Prograf i Advagraf) będą mogli kupować taniej niż obecnie. W tym celu zawiązują bardziej i mniej formalne grupy i ślą rozpaczliwe pisma do polityków z prośbami o interwencję. - Wysłałam 460 maili do wszystkich posłów - przyznaje Marlena Rosińska, matka chłopca po przeszczepie wątroby. - Od kilku dostałam odpowiedź.

Interpelacji w tej sprawie nie wyklucza Tomasz Nowak, poseł Platformy. - Nie zapoznałem się jeszcze dokładnie z treścią pisma, ale na pewno to zrobię - zapowiada poseł PO. - Jak tylko poznam więcej szczegółów, będę przygotowywał interpelację.

49 produktów będących odpowiednikami leków dotychczas refundowanych zostało wpisanych na listę

Chęć spotkania z pacjentami i ich rodzinami zapowiada także poseł Nowoczesnej. - Nie przeczytałem jeszcze maili, bo nie byłem jeszcze w swoim biurze, ale jak tylko to zrobię, zajmę się sprawą - zapowiada poseł Marek Ruciński z Poznania.

Skąd takie nagłe poruszanie? W poniedziałek w „Głosie Wielkopolskim” ukazał się artykuł, w którym opisaliśmy losy 16-latka z Poznania. Dwa lata temu miał przeszczepioną wątrobę. Do tej pory jeden z niezbędnych leków kosztował 3,20 zł. Po styczniowych zmianach na liście leków refundowanych cena leku wzrosła do... 1420 zł.

Dlaczego? Zgodnie z ustawą refundacyjną, jeśli na rynku pojawia się tańszy odpowiednik, Ministerstwo Zdrowia nie może dopłacać więcej do droższego leku. - To nie jest problem medyczny, tylko finansowy - mówi Tadeusz Dziuba, poseł PiS. - Na rynku pojawiły się tańsze zamienniki leków immunosupresyjnych, które wyznaczyły nowy poziom wysokości refundacji. Automatycznie pacjenci muszą więcej dopłacić do droższych leków oryginalnych. Tutaj nie ma już możliwości powrotu do poprzedniego poziomu finansowania. Dopłata dla pacjenta może zmienić się jedynie w przypadku obniżki ceny oryginalnego leku przez producenta.

Trzeba zmienić system
Federacja Pacjentów Polskich sprawą listy leków refundowanych zajmie się 17 lutego. Na ten dzień zostało wyznaczone spotkanie ministra zdrowia z przedstawicielami organizacji pacjentów. Spotkania takie organizowane są cyklicznie pod nazwą „Dialog dla Zdrowia”. - Jest kilka rzeczy, które należałoby zmienić w ustawie refundacyjnej - uważa Stanisław Maćkowiak, prezes Federacji Pacjentów Polskich.

Zmiany na liście leków refundowanych były wprowadzane co dwa miesiące. Teraz ma to być okres trzymiesięczny. - Na początku wydawało się, że im częściej lista będzie aktualizowana, tym lepiej, bo pacjenci krócej będą czekać na nowe leki na liście - mówi Stanisław Maćkowiak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski