Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oskarżeni policjanci z Ostrzeszowa nadal pracują w komendzie

Marek Weiss
Policjanci z ostrzeszowskiej drogówki, mimo ciążących na nich zarzutów prokuratorskich za łapówkarstwo, nadal pracują w swojej komendzie. Część mieszkańców odbiera to jako bardzo dziwną sytuację.

- Przecież to jest małe środowisko, w którym prawie wszyscy się znają. Jak mogą osoby, które same postępowały na bakier z prawem stać na straży jego przestrzegania? Moim zdaniem powinni oni być odsunięci od jakichkolwiek obowiązków do definitywnego wyjaśnienia sprawy - mówi jeden z mieszkańców Ostrzeszowa, dzwoniąc do naszej redakcji.

Sprawa dotyczy pięciu policjantów ruchu drogowego. Zasiadają oni na ławie oskarżonych obok trzynastu kierowców, od których przyjęli łapówki. Proces przed sądem w Ostrzeszowie po wielomiesięcznym śledztwie dopiero co się rozpoczął. Potrwa zapewne długo. Początkowo wobec funkcjonariuszy orzeczono czasowe zawieszenie, ale gdy wyznaczony okres minął, nie było przeszkód prawnych, aby wrócili do służby.

- Do czasu uprawomocnienia się wyroku skazującego istnieje domniemanie niewinności, co oznacza, że traktuje się taką osobę jako niewinną. Nie można bowiem wykluczyć, że postępowanie zakończy się wyrokiem uniewinniającym - informuje zastępca prokuratora okręgowego w Ostrowie Janusz Walczak.

Poruszony przez naszego czytelnika problem dotyczy obecnie już tylko dwóch policjantów pozostających w służbie. Trzech ich kolegów odeszło z komendy, przy czym dwóch z tej trójki spełniało wymagane kryteria i skorzystało z możliwości przejścia na emeryturę. Trzeci nie miał jeszcze 15 lat pracy i tym samym nie miał takich uprawnień. On postanowił zrezygnować z dalszej służby i poszukać sobie innej pracy.

- Jeśli ta dwójka, która korzysta już z emerytury, zostanie skazana, oczywiście automatycznie zostanie też pozbawiona tejże emerytury - zapowiada komendant powiatowy policji w Ostrzeszowie mł. inspektor Dariusz Bieniek.

W przypadku dwójki pozostającej w służbie komendant nie widzi żadnych powodów do podejmowania jakichkolwiek ruchów. Przytacza on art. 5 kodeksu postępowania karnego, w myśl którego oskarżonego uważa się za niewinnego, dopóki wina jego nie zostanie stwierdzona prawomocnym orzeczeniem sądu. Obaj stróże prawa pracują nadal w ruchu drogowym.

- Obaj podjęli wyzwanie w zakresie swojej obrony i trzeba im dać szansę. Wykonują dalej swoje obowiązki, a my na pewno uszanujemy wyrok wydany przez sąd. Zapewniam, że nasze drogi są pod dobrą opieką. Do ubiegłego roku ruch drogowy był u nas połączony z prewencją. Teraz jest to wyodrębniony zespół liczący 10 osób - dodaje komendant.

ZiemiaKaliska.com.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski