Witkacy wspólnie z przyjaciółka Czesławą Oknińską-Korzeniowską opuścili 5 września 1939 roku Warszawę i dotarli do Jezior na Polesiu. 18 września wyszli na spacer. To był ich ostatni spacer przed samobójstwem dramaturga. Na scenie oglądamy metaforyczny spacer artysty przez całe swoje życie. Oglądamy więc Witkacego jako twórcę teorii czystej formy w teatrze, miłośnika filmów Walta Disneya, portrecistę, bywalca salonów i kobieciarza czy zakopiańskiego dandysa.
Marcin Kluczykowski, poznański Witkacy, jest trochę podobny do pierwowzoru, co niewątpliwie pomaga w budowaniu roli. Ale to tylko cechy zewnętrzne. Aktor musi jednak znaleźć w sobie emocje, które pozwolą mu pokazać wiele twarzy i ról, jakie przyjmował ten - na owe czasy - niekonwencjonalny artysta i myśliciel. Wszystko trzeba rozegrać w słowie, między słowami, w geście, w niemal pustej przestrzeni ograniczonej do małego pudełka.
To, co udaje się Kluczykowskiemu i partnerującym mu paniom: Monice Chudej, Emilii Kucz (Nina) i Małgorzacie Rucińskiej (Akne), nie za bardzo wychodzi panom: Filipowi Borowiakowi (Gucio) i Borysowi Szumańskiemu (Antoni).
Siłą tego portretu Witkacego jest wyciszenie i teatralny minimalizm. Nie bez znaczenia jest współbrzmiąca muzyka, która niczego nie ilustruje, buduje natomiast nastrój i dramaturgię całości.
Teatr U Przyjaciół: koncept - Malfred, scenariusz Monika Chuda, reżyseria Tomasz Zajcher, muzyka Bartek Krywczuk, scenografia Sylwia Pietrowiak i Tomasz Zajcher, premiera 18 października 2012 r.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?