Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ostrów: Ławka mówi głosem ludzi po przeszczepie

Marek Weiss
Robert Kucharski przy ławce, którą na ostrowskim Rynku zamontowano kilka dni temu i która przemawia do przechodniów głosami osób żyjących dzięki przeszczepom
Robert Kucharski przy ławce, którą na ostrowskim Rynku zamontowano kilka dni temu i która przemawia do przechodniów głosami osób żyjących dzięki przeszczepom Marek Weiss
Nietypowa kampania zachęcająca do oddania narządów. Promuje ją ostrowianin, który żyje dzięki anonimowemu dawcy.

„Cześć przechodniu, czy zastanawiałeś się kiedyś nad oddaniem swoich narządów po śmierci? Bo widzisz, ja dzięki takiej decyzji mogę się dziś cieszyć życiem”. Takie między innymi słowa słyszą od kilku dni osoby, które usiądą na jednej z ławek na ostrowskim Rynku.

Bo to nietypowa, interaktywna ławka będąca elementem kampanii „Zgoda na życie” promującej transplantologię. A głos należy do ostrowianina Roberta Kucharskiego, który sam kilka lat temu przeszedł przeszczep wątroby i żyje dzięki temu, że znalazł się dawca.

W jego przypadku wykrycie komórek dysplastycznych zbiegło się w czasie z początkiem studiów medycznych. Jako przyszły lekarz zdawał sobie sprawę, że to początek zmagań.

- Po kilku tygodniach badań i konsultacji zakwalifikowano mnie na listę oczekujących na przeszczep. Od tego czasu telefon stał się nieodłącznym elementem mojego życia. Zawsze musiał być jak nie w kieszeni, to przynajmniej w zasięgu wzroku, aby nie przegapić tego najważniejszego momentu. Pół roku potem zadzwonił - wspomina Robert Kucharski.

Pierwszy przeszczep się nie powiódł. Przyjął się dopiero drugi organ. Od tego momentu minęło 6 lat. Ostrowianin ukończył studia, pracuje w swoim zawodzie i czuje się dobrze. Dostrzega potrzebę propagowania idei transplantologii, bo dzięki niej żyje. Udziela się w stowarzyszeniu, które bierze udział w kampanii „Zgoda na życie”.

- Ponieważ pochodzę z Ostrowa, interaktywna ławka przyjechała tu ze mną. Prezentuje ona głosy osób po transplantacji narządów. To takie nasze podziękowanie dla dawców, zarówno tych zmarłych, jak i ich bliskich - mówi Kucharski.

Z prawnego punktu widzenia w Polsce można się tylko nie zgodzić się na oddanie narządów. Albo przez Centralny Rejestr Sprzeciwów albo mając przy sobie pisemną odmowę. Formalnej zgody nie ma, ale jest tzw. zgoda domniemana. Można ją wyrazić poprzez podpisanie deklaracji rozdawanej przez organizatorów akcji „Zgoda na życie”. O naszej decyzji powinniśmy powiedzieć rodzinie. Nietypowa ławka będzie „zachęcać” do tego przechodniów w Ostrowie jeszcze przez dwa tygodnie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski