Pędził jak szalony i wyprzedzał na podwójnej ciągłej. Stracił prawko [FILM]

W ostatnim czasie droga wojewódzka 470 jest pod czujnym okiem kaliskich policjantów. Jak pokazują statystyki, często na kaliskim odcinku tej drogi dochodzi do poważnych w skutkach wypadków. Nie brakuje też kierowców, których ponosi wyobraźnia. 49-letni mieszkaniec Ostrowa Wielkopolskiego, to kolejny w ostatnich dniach kierowca, któremu kaliscy policjanci odebrali prawo jazdy za rażące naruszenie dozwolonej prędkości.

Policjanci jadący nieoznakowanym radiowozem zauważyli w Skarszewie audi Q5, którego kierowca łamał przepisy ruchu drogowego. Kierujący autem wyprzedzając ciąg pojazdów nie dostosował się do znaku „zakaz wyprzedzania” oraz podwójnej linii ciągłej. Dodatkowo kierowca podejmując manewr wyprzedzania nie widział co dzieje się przed nim, na przeciwległym pasie ruchu, gdyż pojazd którym kierował miał kierownicę po prawej stronie. Policjanci drogówki ruszyli za kierowcą. Wideorejestrator zainstalowany w radiowozie pokazywał momentami, że audi pędziło z prędkością ponad 160 km/h. Pomiar wykonany w terenie zabudowanym, gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 50 km/h, wskazał że auto poruszało się z prędkością ponad 120 km/h.

- Policjanci zatrzymali do kontroli kierowcę audi. Okazało się, że to 49-letni mieszkaniec Ostrowa Wlkp. Kierowca, słysząc od policjantów jaki jest powód kontroli drogowej poinformował ich, że wiezie z Ostrowa do szpitala w Turku kobietę, która źle się poczuła. Policjanci na miejsce natychmiast wezwali karetkę. Po zbadaniu pacjentki okazało się, że nie występuje zagrożenie dla jej życia bądź zdrowia. Kierowca audi zapytany przez policjantów dlaczego nie udał się na oddział ratunkowy ostrowskiego lub kaliskiego szpitala, kiedy przejeżdżał przez te miejscowości, nie potrafił w logiczny sposób wyjaśnić swojego postępowania - mówi sierż. szt. Anna Jaworska-Wojnicz, rzeczniczka prasowa Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu.

Policjanci zatrzymali prawo jazdy 49-latkowi. Dokument ten wraz z wnioskiem o jego ukaranie trafi do sądu, który podejmie decyzję na jak długo mężczyzna straci dokument i jaką dodatkową karę jeszcze poniesie.

ZiemiaKaliska.com.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!