Pielęgniarki są zmęczone. Zwalniają się z pracy

- Na moje biurko trafiło dziewięć wypowiedzeń - potwierdza Joanna Bierła, wiceprezes zarządu spółki CM HCP. - To nie jest tak, że jutro te panie nie przyjdą do pracy. Obowiązuje je trzymiesięczny okres wypowiedzenia, więc mamy czas na rozwiązanie tego problemu.

Same pielęgniarki podkreślają, że problem nie pojawił się wczoraj. Od lat upominały się o lepsze warunki pracy. Mówiły o swoim przemęczeniu i przepracowaniu.

- Te problemy nie dotyczą tylko naszej jednostki, ale wszystkich szpitali w Poznaniu, a także w całej Polsce. Wszędzie pielęgniarek jest za mało, a młodzież nie chce decydować się na ten zawód - mówi Ewa Kmiećkowiak, naczelna pielęgniarka w CM HCP. - Okres letni to zawsze sytuacja szczególnie trudna. Zaczynają się urlopy, wystarczy, że kilka pań pójdzie na zwolnienie lekarskie lub weźmie opiekę nad dzieckiem i sytuacja staje się dramatyczna.

Naczelna podkreśla, że nie wszystkie pielęgniarki, które złożyły wypowiedzenia pracowały na całym etacie.

- Pacjenci są zabezpieczeni, cały czas prowadzimy rozmowy dotyczące podwyższenia płac, aby zachęcić pielęgniarki do pracy w naszym szpitalu - tłumaczy Ewa Kmiećkowiak. O działaniach zmierzających do poszerzenia zespołu pielęgniarek mówi również prezes Bierła. - Staramy się zareagować na ten krzyk rozpaczy, choć na razie mamy utrudnione zadanie, bo prezes przebywa na urlopie, a to ogranicza podejmowanie konkretnych decyzji - tłumaczy prezes Bierła.