Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piotr Ciesielski, prezes SKLP: Będę wierny zasadzie: "Nigdy Się Nie Poddawaj"

Agnieszka Świderska
Piotr Ciesielski, prezes SKLP
Piotr Ciesielski, prezes SKLP Fot. Archiwum P. Ciesielski
- Chcemy mieć Kocioł na wszystkich piętrach, oflagowany, z fajnymi oprawami i z legalną pirotechniką - mówi Piotr Ciesielski, prezes Stowarzyszenia Kibiców Lecha Poznań w rozmowie z "Głosem Wielkopolskim".

Była Wiara Lecha, teraz jest Stowarzyszenie Kibiców Lecha Poznań. Dlaczego zachowanie ciągłości istnienia stowarzyszenia kibicowskiego było tak ważne?
PIOTR CIESIELSKI: Kibice Lecha Poznań przy swojej masie muszą mieć swojego oficjalnego przedstawiciela. W dzisiejszych czasach nie sposób funkcjonować bez podmiotu prawnego jakim jest stowarzyszenie. Ktoś musi w imieniu kibiców kontaktować się z klubem, administracją państwową oraz mediami. Musi być jakaś oficjalna reprezentacja.

Zobacz też: Kibice Lecha i Cracovii przemaszerowali na mecz [ZDJĘCIA]

Bycie kibicem jest jednak zdecydowanie łatwiejsze niż bycie prezesem kibicowskiego stowarzyszenia.
Ta decyzja też nie przyszła mi łatwo, ale zawsze miałem marzenia związane z Lechem. Być blisko Lecha. Bycie prezesem SKLP można uznać za ich spełnienie. Zasada, której będę wierny, to "Nigdy Się Nie Poddawaj". Nie boję się być na celowniku, bo nie robię nic złego. Jestem po prostu kibolem Kolejorza. Jestem na to przygotowany i psychicznie, i mentalnie. Nie zamierzamy też pozwolić na to, by z nas, kibiców, politycy i media, nam nieprzychylne, zrobili etatowego chłopca do bicia oraz temat zastępczy.

Co potrzebujecie do tego?
PIOTR CIESIELSKI: Jesteśmy w tej lepszej sytuacji niż inne kluby, że cała Wielkopolska jest zdominowana przez Lecha Poznań. Mamy w terenie bardzo mocne fankluby, które po ostatniej reorganizacji - sprawniej działają. Nie mówiąc już o samym Poznaniu z czterema dużymi sekcjami, które tworzymy od nowa. Mamy największą frekwencję na meczach w Polsce. Jesteśmy w stanie stworzyć bardzo silną strukturę. Na tyle silną, że nikt nie będzie w stanie jej zdyskredytować. Może się w niej znaleźć kilka tysięcy czy nawet kilkanaście tysięcy kibiców. Trzeba zbudować dla niej i wokół niej silne lobby. Jesteśmy już po rozmowach z Kompanią Piwowarską i firmą STS. Zamierzamy też skupić wokół stowarzyszenia kibiców, którzy mają swoje firmy. Do innych rozmów biznesowych również jesteśmy przygotowani. Bardzo ważną częścią tworzenia tego lobby jest współpraca z "Głosem Wielkopolskim" jako patronem medialnym SKLP. Jeżeli chodzi o samych kibiców, to chcemy jeszcze mocniej postawić na nasze zgody - ożywić kontakty ze Stowarzyszeniami Cracovii Kraków, Arki Gdynia oraz KSZO Ostrowiec. Pracujemy też nad rozwinięciem naszych mediów. Przykładem tego może być nasza strona hejlech.

Zobacz też: Wiara Lecha się rozwiązuje [ZDJĘCIA OPRAW]

Jak zamierzacie wykorzystać taki potencjał?
PIOTR CIESIELSKI: Do kreowania pozytywnego wizerunku kibica i pozytywnego kibicowania. Nie chodzi tylko o najlepszą frekwencję i doping w kraju. Wiara Lecha robiła wiele świetnych akcji, które będziemy kontynuować. Mamy już zamówione puszki na zbiórkę na renowację powstańczych grobów. Będzie też Niebiesko-Biały Mikołaj. Myślimy nad kolejnymi ciekawymi akcjami. Na meczu z Cracovią do wyprawek przygotowanych przez klub dla najmłodszych kibiców dołożyliśmy pół tony jabłek. Miało to wydźwięk nie tylko społeczny, ale i patriotyczny.
Częściej jednak niż ze zbiórek będziecie rozliczani z tego, co dzieje się w Kotle. I to zarówno przez kibiców, jak i drugą stronę - klub, policję i wojewodę.
PIOTR CIESIELSKI: Chcemy mieć Kocioł na wszystkich piętrach, oflagowany, z fajnymi oprawami i z legalną pirotechniką. Teraz są przepisy, które psują widowisko, a race urosły do miana bandytyzmu stadionowego. Jeżeli myśleć w ten sposób, to w sylwestra pół miasta to bandyci. To nie race są problemem, ale złe prawo. Chcemy zwołać kibicowskie "pospolite ruszenie", ożywić Ogólnopolski Związek Stowarzyszeń Kibicowskich i zebrać podpisy pod projektem nowelizacji ustawy o imprezach masowych, który będzie dopuszczał legalną pirotechnikę. W środowisku jest to różnie odbierane, bo wiadomo jak kończą w tym kraju obywatelskie projekty. W myśl zasady "Nigdy Się Nie Poddawaj" trzeba jednak to zrobić.

Na razie jednak ma wejść w życie nowelizacja przygotowana przez polityków, a nie kibiców. I tak kluby będą miały obowiązek nakładać zakaz stadionowy na kibiców tylko na podstawie zarzutów, a nie wyroku. A zakaz będzie można dostać już za udział w bójce pod pubem, która nie będzie miała nic wspólnego z meczami i kibicowaniem.
PIOTR CIESIELSKI: To są represyjne przepisy, które pasują do republiki bananowej, bo tylko tam można wydać wyrok bez sądu, a dla kibica wyrokiem jest zakaz stadionowy. Ironicznie powiem, że winni tej nowelizacji są sami kibice, bo obecnie na stadionach nie dzieje się nic złego, co jasno wynika ze statystyk policyjnych, mimo że niektóre media wmawiają społeczeństwu co innego. Trzeba więc wymyślić nowe absurdalne przepisy po to tylko, żeby karać i mówić, że dalej istnieje "ogromny" problem z kibicami. Do konsultacji nad tą nowelizacją nie zaproszono nikogo ze środowiska kibicowskiego. Nie może być tak, że fanatycy są tematem zastępczym dla polityków i ich nieudolności. Co gorsza, niektóre kluby mają podobne podejście jak politycy. Chcą tylko zarabiać na kibicach, a stowarzyszenia są im potrzebne tylko po to, by zrzucić na nie odpowiedzialność za wszystko co się wydarzy na stadionie i poza nim.

A jak wygląda wasza współpraca z klubem?
PIOTR CIESIELSKI: Jesteśmy obecnie na etapie negocjowania umowy. Interesuje nas wyłącznie współpraca na partnerskich zasadach.

Wiara Lecha jako stowarzyszenie kibicowskie wysoko ustawiła poprzeczkę dla następcy. Nie obawiacie się porównań?
PIOTR CIESIELSKI: To porównanie nas do Wiary Lecha powoli już się kończy. Są wyjazdy, są oprawy. Dzieje się. Swoją wartość chcemy udowodnić nie słowami, ale tym, co będziemy robić. Jeżeli ktoś ma w sercu Lecha Poznań i uważa, że może w tym pomóc swoimi pomysłami oraz energią, niech do nas dołączy. Dobrą do tego okazją będzie impreza inauguracyjna SKLP, którą planujemy w sobotę, 20 września, przed meczem z Zawiszą. Startujemy o godzinie 17.30. na parkingu przed stadionem. Zagra Definicja Kibol, zagra Kaczor, będzie sekcja Boks Poznań, będzie sekcja rowerowa, będzie też założona kilka dni temu sekcja motocyklowa, bo w tym mieście nawet motocykliści jeżdżą w niebiesko-białych barwach, będą inne ciekawe atrakcje. Zapraszamy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski