Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Policja śmieciowa? Tylko po co?

Bogna Kisiel
Dzikie wysypiska, osoby, które podrzucają śmieci do lasu, tropią obecnie między innymi strażnicy miejscy.
Dzikie wysypiska, osoby, które podrzucają śmieci do lasu, tropią obecnie między innymi strażnicy miejscy.
PAŚ czyli Państwowa Agencja Środowiska miałaby zastąpić inspektorów ochrony środowiska. Jej zbrojnym ramieniem byłaby Państwowa Straż Ochrony Środowiska. Jej funkcjonariusze nosiliby broń, mieliby większe uprawnienia niż inspektorzy, np. mogliby kontrolować bez uprzedzenia czy nakładać częściej kary.

Pomysł nie jest nowy, bo pojawił się po raz pierwszy kilka lat temu. Ale dwukrotnie został storpedowany. Przeciwni byli m.in. wojewodowie, którzy bronią inspektorów ochrony środowiska. Jednak teraz, przy okazji wprowadzenia w życie ustawy śmieciowej i problemów z jej egzekwowaniem, wrócił. Zaraz też nową służbę okrzyknięto policją śmieciową. Choć przecież jej kompetencje nie ograniczałyby się jedynie do ścigania tych co podrzucają śmieci na przykład do lasu.

Zdaniem Tadeusza Arkita, posła Platformy, inspektorzy nie działają dobrze. Dlatego PAŚ i jej straż są potrzebne. Tymczasem inspektorzy ruszają w teren, by wziąć pod lupę realizację zapisów ustawy śmieciowej.

- Kontrole gmin rozpoczniemy od 5 sierpnia, a zakończymy z końcem października - mówi Zdzisław Krajewski, wielkopolski wojewódzki inspektor ochrony środowiska. - Objęte zostaną nimi 24 gminy. Obecnie WIOŚ w Poznaniu kończy kontrole instalacji do zagospodarowania odpadów komunalnych, wpisanych do Wojewódzkiego Planu Gospodarki Odpadami.

Szef WIOŚ w Poznaniu nie chce jednak wypowiadać się na temat PAŚ. I odsyła w tej sprawie do Głównego Inspektora Ochrony Środowiska. Bardziej rozmowni są samorządowcy i kierujący komunalnymi związkami, które odpowiadają za gospodarkę odpadami.

- Do pomysłu powołania specjalnej policji śmieciowej odnoszę się negatywnie - mówi Marek Waszkowiak, zastępca prezydenta Konina. - To naprawdę nie jest potrzebne. Według mnie wystarczy wzmocnić kadrowo i finansowo inspekcję ochrony środowiska.

Podobnie uważa Ewa Maciaszek, naczelnik wydziału środowiska Urzędu Miasta w Kaliszu.

- Obecnie uprawnienia w zakresie kontroli ma na przykład straż miejska, wojewódzki inspektor ochrony środowiska i jego delegatury w terenie - wymienia E. Maciaszek. A Walerian Ignasiak, rzecznik ZM GOAP dodaje: - Można więc mieć wątpliwości, czy powoływanie kolejnej "policji śmieciowej" jest zasadne. Może lepiej, gdyby istniejące służby działały skuteczniej i bardziej zdecydowanie.

W. Ignasiak uważa, że istotną rolę odgrywa edukacja, bo troska o środowisko powinna wynikać przede wszystkim z naszego przekonania, a nie z obaw przed karami.

- Chociaż często to one właśnie okazują się najbardziej przekonującym argumentem - przyznaje W. Ignasiak.

Z kolei Andrzej Gawłowski, zastępca dyrektora biura ZM "Pilski Region Gospodarki Odpadami" twierdzi, że wielu problemów udałoby się uniknąć, gdyby obowiązujące prawo było precyzyjne. I podaje, że gminy oraz związki nie mają możliwości wpływania na mieszkańców, którzy w deklaracjach śmieciowych nie zawsze podają prawdziwe dane.

- Należałoby wyposażyć samorządy i związki międzygminne w więcej kompetencji, by mogły egzekwować prawo - uważa A. Gawłowski. - Jeśli dotychczasowe rozwiązanie okażą się niesatysfakcjonujące, wtedy można wrócić do pomysłu policji śmieciowej.

Zgłoś interwencję inspektorowi
Gminy nie wywiązują się z obowiązków wynikających z ustawy śmieciowej? Zgłoś to, a zajmie się tym Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska w Poznaniu. Mieszkańcy Wielkopolski mogą zgłaszać interwencje pocztą elektroniczną lub telefonicznie. Zgłoszenia mailem należy kierować na adres: [email protected].
Natomiast telefonicznie wnioski przyjmowane są w godzinach pracy WIOŚ:
[*] Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Poznaniu 61 827 05 00
[*] Delegatura WIOŚ w Kaliszu 62 764 63 30
[*] Delegatura WIOŚ w Koninie 63 240 29 40
[*] Delegatura WIOŚ w Lesznie 65 529 58 56
[*] Delegatura WIOŚ w Pile 67 212 23 12.
[/lista]

Lipiec pełen kłopotów z odpadami
Dwa lata przygotowywano się do wdrożenia nowej ustawy śmieciowej. Co można powiedzieć po miesiącu jej obowiązywania? Niektórzy ten czas zmarnotrawili. Nie wszyscy wybrali firmy wywożące odpady. Umowy na wywóz podpisało 206 wielkopolskich gmin, trzy wkrótce to zrobią, 16 zrzeszonych w związkach prowadzi przetarg, a Kłoda-wa dopiero go ogłosi. Tysiące osób nie złożyło deklaracji (np. w ZM GOAP blisko 60 tys.; w ZM PRGO - ok. 10 tys.). Brakuje pojemników na odpady zmieszane i worków do segregacji. Niektórzy, jak np. mieszkańcy ul. Bie-gańskiej w Poznaniu musieli czekać na nie trzy tygodnie i w tym czasie nie odbierano od nich śmieci. A do tego opłaty za śmieci wzrosły.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski