Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomniki w Poznaniu? „Za bardzo się nimi przejmujecie”

Karolina Koziolek
Lokalizacja Pomnika Wypędzonych Wielkopolan jest przewidziana w parku im. Karola Marcinkowskiego
Lokalizacja Pomnika Wypędzonych Wielkopolan jest przewidziana w parku im. Karola Marcinkowskiego UM Poznań
W czwartek odbędzie się pierwsza w Poznaniu otwarta debata na temat mających powstać w centrum dwóch pomników. Chodzi o Pomnik Wypędzonych Wielkopolan oraz pomnik Romana Maciejewskiego. Radni PiS uważają, że debata nie jest konieczna i chcą rozwiązania zespołu pomnikowego.

Debata jest efektem tzw. uchwały pomnikowej, która zakłada włączenie mieszkańców miasta do dyskusji na temat tego, co powstaje w śródmieściu. Dotychczas komitety budowy lub odbudowy organizowały zbiórki pieniędzy, następnie oczekiwały od miasta pozwolenia na budowę. - W rezultacie w centrum powstało wiele kontrowersyjnych realizacji. Uch-wała pomnikowa zakłada działalność zespołu, który opiniuje nowe pomniki - tłumaczy radny Łukasz Mikuła, zasiadający w zespole.

To zespół zdecydował o debacie. Ma dać odpowiedź czy pomniki mają powstać w zaproponowanej przez pomysłodawców formie, czy może lepszym pomysłem jest konkurs.

- O ile pomnik Romana Maciejewskiego nie wzbudza kontrowersji, to Pomnik Wypędzonych Wielkopolan, to większa forma i wymaga szerszej dyskusji. Osobiście nie mam do niego zastrzeżeń - mówi Piotr Libicki, plastyk miejski i członek zespołu pomnikowego.

Obiekt miałby stanąć w parku K. Marcinkowskiego przy ul. Powstańców Wielkopolskich. - Jest dość monumentalny. Warto się zastanowić czy musi być tak duży - zwraca uwagę Mikuła.

Pomnik będzie miał 3,2 m wysokości i zostanie wykonany z materiału o nazwie granit strzegomski szary.

- Całość będzie utrzymana w szarościach. Ze względu na temat unikamy koloru. W nocy schody wiodące do monumentu będą podświetlone - tłumaczy Henryk Walendowski, prezes Społecznego Komitetu Budowy Pomnika Wypędzonych.

Nie wszyscy są przekonani co do wartości pomnika. Sceptycznie wypowiada się o nim Paweł Głogowski z Ulepsz Poznań, który również zasiada w zespole ds. pomników. - Mam zastrzeżenia co do wartości estetycznej, ale także samej lokalizacji. Dla mnie pomnik w tej wersji jest nie do przyjęcia - zaznacza.

Jest zdania, że lokalizacja nie sprzyja zgromadzeniom publicznym w przypadku obchodów i rocznic. - Brak tam miejsca - uważa. Krytycznie wypowiada się też o pomniku Romana Maciejewskiego.

Co innego Przemysław Alexandrowicz, również członek wspomnianego zespołu. On, mimo iż w nim zasiada, uważa jego istnienie za bezsensowne. - Członkom zespołu nic się nie podoba. W ten sposób w naszym mieście nie powstanie więcej żaden pomnik - uważa. - Nowymi procedurami tylko komplikujemy działanie komitetów odbudowy. W przypadku Pomnika Wypędzonych to starsi ludzie, powinniśmy im pozwolić postawić pomnik, jaki chcą - uważa.

Jego klubowy kolega Michał Grześ uważa, że zespół należy zlikwidować. Zgłosił uchwałę w tej sprawie. Głosowanie na najbliższej sesji.

- Zespół blokuje powstawanie pomników w Poznaniu, tymczasem one ubarwiają miasto. Może ktoś lubi puste ściany w mieszkaniu, ale nie ja. Za bardzo się przejmujemy tymi pomnikami - przekonuje.

Gdzie i kiedy?
Debata odbędzie się w czwartek o godz. 17 w Sali Białej UMP.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski