Debata jest efektem tzw. uchwały pomnikowej, która zakłada włączenie mieszkańców miasta do dyskusji na temat tego, co powstaje w śródmieściu. Dotychczas komitety budowy lub odbudowy organizowały zbiórki pieniędzy, następnie oczekiwały od miasta pozwolenia na budowę. - W rezultacie w centrum powstało wiele kontrowersyjnych realizacji. Uch-wała pomnikowa zakłada działalność zespołu, który opiniuje nowe pomniki - tłumaczy radny Łukasz Mikuła, zasiadający w zespole.
To zespół zdecydował o debacie. Ma dać odpowiedź czy pomniki mają powstać w zaproponowanej przez pomysłodawców formie, czy może lepszym pomysłem jest konkurs.
- O ile pomnik Romana Maciejewskiego nie wzbudza kontrowersji, to Pomnik Wypędzonych Wielkopolan, to większa forma i wymaga szerszej dyskusji. Osobiście nie mam do niego zastrzeżeń - mówi Piotr Libicki, plastyk miejski i członek zespołu pomnikowego.
Obiekt miałby stanąć w parku K. Marcinkowskiego przy ul. Powstańców Wielkopolskich. - Jest dość monumentalny. Warto się zastanowić czy musi być tak duży - zwraca uwagę Mikuła.
Pomnik będzie miał 3,2 m wysokości i zostanie wykonany z materiału o nazwie granit strzegomski szary.
- Całość będzie utrzymana w szarościach. Ze względu na temat unikamy koloru. W nocy schody wiodące do monumentu będą podświetlone - tłumaczy Henryk Walendowski, prezes Społecznego Komitetu Budowy Pomnika Wypędzonych.
Nie wszyscy są przekonani co do wartości pomnika. Sceptycznie wypowiada się o nim Paweł Głogowski z Ulepsz Poznań, który również zasiada w zespole ds. pomników. - Mam zastrzeżenia co do wartości estetycznej, ale także samej lokalizacji. Dla mnie pomnik w tej wersji jest nie do przyjęcia - zaznacza.
Jest zdania, że lokalizacja nie sprzyja zgromadzeniom publicznym w przypadku obchodów i rocznic. - Brak tam miejsca - uważa. Krytycznie wypowiada się też o pomniku Romana Maciejewskiego.
Co innego Przemysław Alexandrowicz, również członek wspomnianego zespołu. On, mimo iż w nim zasiada, uważa jego istnienie za bezsensowne. - Członkom zespołu nic się nie podoba. W ten sposób w naszym mieście nie powstanie więcej żaden pomnik - uważa. - Nowymi procedurami tylko komplikujemy działanie komitetów odbudowy. W przypadku Pomnika Wypędzonych to starsi ludzie, powinniśmy im pozwolić postawić pomnik, jaki chcą - uważa.
Jego klubowy kolega Michał Grześ uważa, że zespół należy zlikwidować. Zgłosił uchwałę w tej sprawie. Głosowanie na najbliższej sesji.
- Zespół blokuje powstawanie pomników w Poznaniu, tymczasem one ubarwiają miasto. Może ktoś lubi puste ściany w mieszkaniu, ale nie ja. Za bardzo się przejmujemy tymi pomnikami - przekonuje.
Gdzie i kiedy?
Debata odbędzie się w czwartek o godz. 17 w Sali Białej UMP.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?