Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Postaw kołnierz, ogień skrzepnie

Leszek Waligóra
Czasem człowiek postawi kołnierz kurtki, wciśnie na głowę czapkę, szalikiem się opatuli i wędruje przez miasto. Żeby trochę złapać tego ducha świąt, co to gdzieś im wyżej nad ziemię wyrastamy, tym bardziej umyka.

Dziecięciem będąc jakoś zapach choinki lepiej wyczuwałem. Jakoś ten śnieg lepiej pod nogami chrzęścił. Jakoś bardziej lśnił w blasku księżyca. Jakoś dzwonki nawet we wspomnieniach słyszę, choć przecież żadne sanie wtedy nie jeździły. Nawet ówczesny Święty Mikołaj, Gwiazdorem zwany, bardziej czerwony się wydaje. Choć ten mój chodził w szarej kapocie. Ale na prezenty bardziej się wyczekiwało. I wszystko jakoś było bardziej.

No to stawiam ten kołnierz i lezę przez miasto. Śnieg jest. Ciemno jest. Z każdego sklepu słychać jakieś dżingyl bangs i jakieś donośne ho, ho, ho. Święta po prostu.

Plus trąbienie w korkach, plus ścisk w sklepach, plus znerwicowani klienci, plus sprzedawcy rwący włosy z głowy. Ale ja się przejdę...

Na święta trzeba się wprowadzić w nastrój. To po kolei:
Zapach. Choinka (teraz to jodły, świerki i jakieś plastikowe ogigle, które wyglądają nawet lepiej). Plus groch z kapustą. Plus makiełki. Plus karp. Plus... no tak: opłatek i sianko. Plus śnieg (też pachnie). Zapach jest.
Prezenty. Każdemu według serca, nie według portfela. Najlepszy jak dotąd prezent w życiu zrobiłem tymi "ryncami". Ech, dobrze było go wręczyć.
Atmosfera. Wprowadź się w nią teraz człowieku... Święta po polsku to odrobina nostalgii przełamana uśmiechem.

Tydzień temu Aga mi napisała, że ludzie już nie piszą i obowiązek im się powinno na tę okoliczność wprowadzić. Oj, nieprawda. Piszą. Kilka dni wcześniej dostałem list od człowieka, który umiejętność pisania opanował do perfekcji. Mógł wysłać e-maila, ale jak sam napisał: to forma niewystarczająca. Rany, wiecie jak to przyjemnie otworzyć list otrzymany w tradycyjnej kopercie, na papierze? Nic tam o świętach nie było, ale ranga uroczysta do tego stopnia, że do dziś zastanawiam się: jak tu się godnie zrewanżować.

Drugi list przysłała stara (nie obraź się kobieto!) znajoma. Ręcznie pisany. Ręcznie! Jej na pewno nie zrewanżuję się tym samym, bo gdy sam z ręcznie pisaną listą zakupów idę do sklepu, to nieodmiennie przynoszę nie to, co miałem. Mimo że na liście były tylko jajka...
Zaraz mnie zacznie ponaglać stary (też się chłopie nie obrażaj) znajomy z dalekiej wyspy. W ubiegłym roku ochrzanił za zbyt późne wysyłanie życzeń. Przy czym moje życzenia są wysyłane z lenistwa zawsze pocztą elektroniczną. Znajomy ochrzania, bo - za zgodą - moje osobiste życzenia kolportuje jako swoje. W ten sposób przewędrowawszy pół Europy wróciły do mnie przed rokiem od kogoś innego. Oczywiście: jako jego własne.

Mamy już zapach, mamy prezenty, mamy atmosferę. Czas życzyć.

Nie Zdrowych, Wesołych i Spokojnych - bo takich życzeń każdy dostał już milion. I co mi po zdrowych - skoro niestrawność wyjdzie zaraz po nich? Co mi po wesołych, skoro płakać mogę 27-go? Co mi po spokojnych, jak zaraz do pracy?

A może by tak...

Zastanówcie się przez chwilę nad tymi życzeniami. Przecież opłatkiem nie wypada łamać się bezmyślnie.

Pomyślcie czy chcielibyście cofnąć czas do dzieciństwa? Czy może wreszcie, jako dorośli, poczuć się jak dzieci?

Jeśli to drugie - to wszystko w Waszej mocy. Wyłączcie telewizor, albo przynajmniej dawkę promieniowania z niego ograniczcie do minimum. Jakiś "Kevin sam w domu" i na tym koniec. Nie straćcie portfela na przedświątecznych zakupach. Bo lepiej mieć smutne dwudniowe święta niż smutne kolejne dwanaście miesięcy.

To już za chwilę ten przyszły rok. Oby lepszy, oby ciekawszy. To może zacząć go już dziś? Postawcie kołnierze i idąc wolno przez rozświetlone miasto nućcie sobie coś cicho. Cichą noc choćby... Od tego rzeczywiście ogień krzepnie, moc truchleje. Czujecie? Święta. Życzę Wam ich w duchu, sercu i na dłoni. Do zobaczenia w Nowym Roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski