Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznaj wodne zwyczaje poznaniaków! Polska gra, zużycie wody spada

Mikołaj Woźniak
Kiedy Polacy grali swoje mecze na Mistrzostwach Europy w piłce nożnej we Francji znacznie spadało zużycie wody przez poznaniaków. Wzrastało w czasie przerw w spotkaniu
Kiedy Polacy grali swoje mecze na Mistrzostwach Europy w piłce nożnej we Francji znacznie spadało zużycie wody przez poznaniaków. Wzrastało w czasie przerw w spotkaniu Adam Wojnar
Euro 2016 za już za nami. Z kolei upały w Poznaniu są coraz większe. Jak w związku z tym zużywają wodę mieszkańcy?

- Wzrost zapotrzebowania na wodę widzimy w przerwach lub zaraz po wydarzeniach sportowych czy kulturalnych - zwraca uwagę Agnieszka Kaczmarek z Aquanetu.

Miejską spółkę poprosiliśmy o zestawienie zużycia wody podczas meczów Polaków oraz finału Euro 2016. I rzecz ciekawa - zapotrzebowanie poznaniaków na wodę dynamicznie się zmieniało. Zależnie od... fazy meczu.

I tak zużycie wody w trakcie pierwszej połowy ostatniej rozgrywki polskiej reprezentacji na Euro, czyli ćwierćfinałowego meczu z Portugalią było bardzo niskie. Podczas 15-minutowej ruszyliśmy do kranów i zużycie wody gwałtownie wzrosło.

W czasie drugiej połowy znów nastąpił spadek, a chwila odpoczynku dla piłkarzy przed dogrywką, była także okazją dla poznaniaków, by znów z wody korzystać. W dodatkowym czasie gry znów zużyliśmy mniej wody, ale odbiliśmy to sobie w krótkiej przerwie przed rzutami karnymi.

Podobnie sytuacja miała się podczas grupowych zmagań naszej reprezentacji i 1/8 finału ze Szwajcarią. Często w przerwach meczów zużycie wody było najwyższe w ciągu całego dnia. Podobne tendencje zaważyć można w trakcie meczu finałowego.

Bez deszczu lejemy wodę
W ciągu roku najwięcej wody zużywamy w okresach upałów i braku deszczu.

Wzrost zużycia następuje więc latem, w godzinach rannych i wieczornych. Jest związany z podlewaniem ogrodów.

Najmniej wody w ciągu roku zużywamy w święta - Wielkanoc, Boże Narodzenie, Sylwester, Dzień Wszystkich Świętych i Święto Niepodległości.

Nasze zapotrzebowanie na wodę w weekendy znacząco nie różni się od tego w ciągu roboczego tygodnia. - Należy jednak pamiętać, że większe zużycie wody w dni powszednie wynika z pracy dużych zakładów przemysłowych i przetwórczych - zastrzega Agnieszka Kaczmarek.

Z danych Aquanteu wynika, że więcej wody zużywamy po powrocie z pracy, wieczorem w godz. 19-20. Z kolei rano woda jest nam potrzebna w największej ilości między 7, a 8.

Zużycie wody dowodzi, że w weekendy później wstajemy i...wcześniej kładziemy się spać. O ile w dni powszednie „wodny szczyt” przypada na godziny od 7 do 10 oraz od 19 do 23, o tyle w weekendy krany odkręcamy o godzinę później. Wieczorny szczyt zużycia wody przypada jednak wcześniej i trwa od 18 do 22.

Poznaniacy są oszczędni?
Od 2005 roku jednostkowe zużycie wody na mieszkańca stale spada. Może to mieć związek z coraz większą świadomością ekologiczną mieszkańców Poznania.

- Aquanet oczywiście powinien chcieć, by zużycie wody było duże. Z drugiej jednak strony o środowisko trzeba dbać, musimy też pamiętać, że zasoby wody nie są niewyczerpane - przestrzega Dorota Wiśniewska, rzecznik Aquanetu.

Firma prowadzi też wiele kampanii proekologicznych, szczególnie dla najmłodszych.

- Kampanie informacyjne rozbudzają świadomość. Żyjemy w czasach, gdzie jest ich coraz więcej, a ochrona środowiska jest bardzo ważna. Świat się zmienia, zmienia się także sprzęt AGD - mówi Wiśniewska. Dodaje, że jeszcze parę lat temu zmywarkę miało niewielu, dziś jest ona znacznie popularniejszym sprzętem. I oszczędniejszym.

Ludzie zwykle już wiedzą, że nie należy myć naczyń, czy zębów pod bieżącą wodą, ale są też inne metody oszczędzania. Przede wszystkim trzeba zacząć od naprawienia cieknących kranów i spłuczek. Na co dzień są niemal niezauważalne, ale w skali roku mogą uszczuplić domowy budżet nawet o kilkaset złotych.

Ogród powinniśmy podlewać rano i wieczorem, żeby zminimalizować parowanie wody. Możemy też wykorzystać do tego wcześniej używaną do czegoś wodę. Powinniśmy też unikać spłukiwania śmieci. To generuje niepotrzebne zużycie wody.

Kiedy pierzemy w pralce, lub zmywamy naczynia w zmywarce starajmy się ustawiać je na program ekologiczny.

- Kiedyś laliśmy dużo wody, ponieważ opłaty były stałe. Dziś liczy się każdy metr sześcienny. Decyduje więc nie tylko ekologia, ale też ekonomia - podsumowuje D. Wiśniewska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski