- W Poznaniu są rejony takie, jak Pokrzywno, które są słabo zurbanizowane - twierdzi Paweł Chudziński, prezes Aquanetu. - Wpadliśmy na pomysł, by pożenić niemożność inwestowania z tym, kto będzie zainteresowany rozwojem takich obszarów i ich uzbrojeniem.
Spółka rozmawiała na ten temat z władzami miasta. Projekt się spodobał. Jeszcze w tym roku Aquanet zamierza ogłosić przetarg, który wyłoni wykonawcę kanalizacji na terenie Pokrzyw-na. Zwycięska firma wybuduje za własne pieniądze sieć kanalizacyjną. Następnie wydzierżawi ją Aquanetowi i będzie w imieniu miejskiej spółki eksploatować kanalizację przez 15 lat. Po tym czasie Aquanet wykupi system kanalizacyjny wraz z pięcioletnią gwarancją. Oznacza to, że wykonawca przez ten okres odpowiada za usuwanie ewentualnych wad oraz przeglądy gwarancyjne.
Co z tego będzie miał inwestor, który z własnej kieszeni sfinansuje kanalizację? Wynagrodzenie. Zostanie ono uzależnione od ilości odebranych od mieszkańców ścieków. Ale grożą mu również kary w przypadku wprowadzania do sieci "nadmiaru" nieczystości, wynikające z nieszczelności sieci czy nielegalnych przyłączeń.
Jest jeszcze jeden ważny powód, dla którego zdecydowano się właśnie na to rozwiązanie.
- Zależało nam, aby mieszkańcy Pokrzywna za odbiór ścieków płacili tyle, ile pozostali poznaniacy - podkreśla P. Chudziński.
A przypomnijmy, że były różne pomysły na budowę kanalizacji. W 2010 r. rozważano na przykład budowę infrastruktury technicznej , w której partycypowaliby mieszkańcy. Wojciech Kręglewski, radny Platformy prowadził w tej sprawie rozmowy z Mirosławem Kruszyńskim, zastępcą prezydenta.
- Proponujemy mieszkańcom, że wchodzą w to przedsięwzięcie z pieniędzmi, które musieliby przeznaczyć na budowę szamba i godzą się, że na okres spłaty kredytu zaciągniętego na budowę kanalizacji płacą wyższe stawki za ścieki, ale nie więcej niżby kosztował wywóz ścieków z szamba - tłumaczył wtedy W. Kręglewski.
Projekt, który chce Aquanet zrealizować na terenie Pokrzyw-na jest korzystniejszy dla mieszkańców. Nieprzypadkowo będzie wdrażany właśnie tutaj.
- To mały teren. Gdyby pojawiły się jakieś błędy, to koszty, które trzeba będzie ponieść nie będą duże - tłumaczy P. Chudziński. I dodaje: - Trzeba pamiętać, że nikt do tej pory nie budował kanalizacji w takiej formule. Przynajmniej ja o tym nie słyszałem.
A jeśli realizacja zakończy się sukcesem?
- To się dopiero okaże za 2-3 lata - uważa prezes Aquanetu. - Wtedy spróbujemy w ten sposób skanalizować inne, małe obszary peryferyjne, na przykład: Krzesiny, Krzesinki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?