Poznań: Będzie kontrola w DPS Ugory

Pierwszy zareagował WUW, który nadzoruje placówki opieki społecznej.

PRZECZYTAJ KONIECZNIE:
Poznań: Seniorzy w DPS-ie na Ugorach czują się bezsilni

- Uważam, że działalność DPS-ów powinna być podporządkowana potrzebom mieszkających w nich seniorów. Rozumiem ich poczucie bezsilności, gdy są zdani w wielu życiowych sprawach na personel, a nie czują się odpowiedni traktowani - stwierdził wicewojewoda wielkopolski, Przemysław Pacia. - Do nas także zaczęły docierać ostatnio sygnały, że na Ugorach nie dzieje się dobrze. Jako urząd wojewódzki, korzystając z uprawnień nadzorczych, podejmiemy działania kontrolne dotyczące sytuacji w tym DPS-ie - dodał wicewojewoda.

Magistrat wiedział, że na Ugorach dzieje się coraz ostatnio coraz gorzej

Kontrola WUW na Ugorach rozpocznie się jeszcze w tym tygodniu. Nie wiadomo jakie działania podejmie Urząd Miasta Poznania, któremu bezpośrednio polega DPS. Swoje interwencje zapowiedziały już radne , które w 2009 roku zaangażowały się w starania o poprawę sytuacji seniorów.

- Przecież wtedy DPS dostał pieniądze na system przyzywowo-alarmowy. Jak może on po dwóch latach nadal nie działać - dziwi się radna Lidia Dudziak.

- Poruszę sprawę DPS-u na Ugorach na najbliższej sesji Rady Miasta - zapowiada Katarzyna Kretkowska.

Sprawą zainteresowało się także kilku parlamentarzystów. Niektórzy z nich już wcześniej słyszeli, że sytuacjach na Ugorach się pogarsza.

- Wiele wskazuje na to, że w tym DPS-ie źle się dzieje. Zarówno jeśli chodzi o traktowanie seniorów jak i części pracowników. Wystąpiłam już z interwencją do prezydenta Poznania - poinformowała nas Krystyna Łybacka.

Jak dowiedzieliśmy się, sygnały o nieprawidłowościach trafiały także do magistratu i to już od kilku miesięcy. Nie podjęto jednak żadnej zdecydowanej interwencji.

W ubiegłym roku doszło nawet do swoistego buntu seniorów. Nie powołali oni samorządu mieszkańców.
- Nie chcemy, by rada mieszkańców była wykorzystywana przez dyrekcje jako parawan do tego, co tutaj się dzieje - wyjaśnia jeden z seniorów.

Szereg osób napisało o złej sytuacji na Ugorach na naszej stronie internetowej. Zarazem znalazły się tam wpisy atakujące seniorów, którzy mają odwagę mówić o nieprawidłowościach oraz niewybredne komentarze pod adresem starszych osób. Użyte sformułowania sugerują, że piszą je osoby związane z tą placówką.

W piątek informowaliśmy, że od ub. roku warunki na Ugorach zaczęły się pogarszać. Chodzi o wyżywienie i opiekę, szczególnie nad osobami niepełnosprawnymi. Nie działa system przyzywowy, chociaż wymagają tego przepisy, gdyż jest on niezbędny dla zapewnienia bezpieczeństwa seniorów. Starsi ludzie martwią się, że ich skargi na pogarszająca się sytuacje są lekceważone. Niepokoją się też zastępowaniem pracowników, którzy dobrze nimi się opiekowali takimi, którzy są często zmęczeni, gdyż zatrudnieni są także w innych miejscach pracy.