Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań chce rozwiązać problem porzuconych hulajnóg elektrycznych. Kto powinien zapłacić za parkingi?

Nicole Młodziejewska
Nicole Młodziejewska
Alicja Durka
Alicja Durka
Punkty parkingowe dla rowerów i hulajnóg. To pomysł miasta na walkę ze złym parkowaniem jednośladów
Punkty parkingowe dla rowerów i hulajnóg. To pomysł miasta na walkę ze złym parkowaniem jednośladów Robert Woźniak
Walka z nieprawidłowo zaparkowanymi hulajnogami w Poznaniu wciąż trwa. Miasto planuje przeznaczyć prawie 600 tys. zł z budżetu na powstanie punktów mikromobilności, czyli parkingów dla rowerów i hulajnóg. Ta decyzja nie podoba się mieszkańcom, którzy nie chcą płacić za walkę z hulajnogami należącymi do prywatnych firm.

Hulajnogi zalegające w mieście - na chodnikach, parkingach, przejściach dla pieszych, to problem trwający już długo. Miasto Poznań zdecydowało się na rozwiązanie, które docelowo ma zwalczyć utrudnienia wynikające ze źle odstawionych jednośladów.

- Uporządkowania kwestii nieprawidłowo parkujących hulajnóg elektrycznych oczekują od miasta mieszkańcy, a w szczególności osoby niewidome i niedowidzące, dla których zderzenie z takim pozostawionym na chodniku sprzętem może zakończyć się poważnym wypadkiem - tłumaczy Agata Kaniewska, rzecznik prasowy Zarządu Dróg Miejskich.

Instytut Badań Samorządowych w "Badaniu opinii i postaw mieszkańców Poznania" zapytał pełnoletnich poznaniaków o środek transportu, którym najczęściej poruszają się na co dzień po mieście. Ankietowani mogli wskazać maksymalnie trzy odpowiedzi. Sprawdź, co najczęściej wybierają mieszkańcy stolicy Wielkopolski.Przejdź dalej --->

Najpopularniejsze środki transportu w Poznaniu. Sprawdź, czy...

Z tego powodu miasto ma wyznaczyć 273 punkty mikromobilności Hop&Go. Mają to być parkingi rowerowe, na których będzie można zaparkować również hulajnogi. Łącznie w punktach zainstalowanych zostanie 500 stojaków. W przetargu miasta zgłosiła się jedna firma, która chce zrealizować ten plan. Koszt to prawie 600 tys. zł. Miałby on zostać pokryty z budżetu miasta.

I właśnie to budzi najwięcej kontrowersji. Pojawiły się komentarze mieszkańców, którzy nie są zadowoleni z tego rozwiązania. Wielu z nich nie godzi się z tym, by walka ze źle zaparkowanymi jednośladami była opłacana pieniędzmi podatników.

Podobne zdanie na ten temat mają także radni miejscy.

- To po prostu niesprawiedliwe - mówi Tomasz Dworek, zastępca przewodniczącego Rady Osiedla Stare Miasto. - Wydaje się wręcz nieprawdopodobne, że ktoś, kto zarabia, i to nieźle, na hulajnogach, które nie są usługą publiczną - bo nie każdy ma do nich dostęp - nie ponosi z tego tytułu żadnych kosztów. A co więcej, miast finansuje mu organizację komunikacji.

I dodaje: - W Krakowie po prostu namalowano farbą punkty, w których mogą być zwracane hulajnogi i cała reszta dzieje się w aplikacji operatorów. Dlatego pytanie, czy u nas w Poznaniu potrzebne są kolejne elementy infrastruktury. Nie wiem.

Jak jednak podkreślają przedstawiciele ZDM, rozwiązania, które mają zostać wprowadzone w mieście, zostały przez nich wspólnie wypracowane.

- Operatorzy hulajnóg działający w Poznaniu zadeklarowali, że zaprogramują swoje systemy w taki sposób, że nie będzie można zakończyć wypożyczenia jednośladu poza obszarem punktu. Pozostali użytkownicy np. rowerzyści będą mogli korzystać z nowej infrastruktury według potrzeb - tłumaczy Kaniewska.

Potwierdzają to również operatorzy.

- Władze miasta Poznania zaprosiły nas do współtworzenia rozwiązania, mającego pozwolić utrzymywać porządek na poznańskich ulicach. Prace nad dokładnymi zasadami funkcjonowania punktów wciąż trwają - przyznaje Maja Kowalewska, manager operacyjna w Bolt.

Podobnie mówią też przedstawicie firmy Lime.

- Według ostatnich informacji, które otrzymaliśmy, strefy obowiązkowego parkowania powinny zostać wprowadzone w październiku b.r. Oczywiście będziemy odpowiednio przygotowani na tę okoliczność, dotyczy to zarówno przeszkolenia lokalnych współpracowników, jak i wprowadzenia odpowiednich danych do naszej aplikacji. W przypadku gdy użytkownik będzie znajdował się w strefie obowiązkowego parkingu i spróbuje zakończyć przejazd nie we wskazanym punkcie, otrzyma stosowny komunikat w aplikacji Lime, która podpowie, gdzie powinien pozostawić pojazd - komentuje Damian Kupczak, Senior Operations Manager Lime Poland.

- Na terenie Poznania działają także inni operatorzy, dlatego niezwykle trudne byłoby stworzenie miejsc parkingowych do wyłącznej dyspozycji użytkowników Lime. Cały czas jesteśmy otwarci na wsparcie miasta w działaniach tworzących sprzyjające warunki dla mikromobilności.

Ostatecznie ZDM przyznaje, że kwestie płatności za parkingi będą jeszcze uzgadniane z firmami.

- Jesienią tego roku planujemy kolejne spotkanie z operatorami sprzętu współdzielonego, na którym będą omawiane m.in. kwestie odpłatności za zajmowanie przestrzeni - podkreśla Agata Kaniewska z ZDM.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

Takich wizji architektonicznych i planistycznych w obecnym magistracie jeszcze nie ma (może to i lepiej). Zapytaliśmy sztuczną inteligencję: jak według niej będzie wyglądać centrum Poznania w 2123 roku i jak będzie wyglądać poznańskie Stare Miasto z okolicami za 100 lat? A także: jak zmieni się Poznań za sto lat?Podoba Ci się taka wizja? Zobacz, co ma na ten temat do powiedzenia sztuczna inteligencja --->

Poznań nie do poznania! Zapytaliśmy sztuczną inteligencję (A...

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski