Poznań: Euro tylko dla polityków?

Gabriel Khun mógł przekonać tylko przekonanych, a tych wśród uczestników spotkania zorganizowanego przez Kolektyw Rozbrat, sądząc po aplauzie po jego wystąpieniu, najwyraźniej nie brakowało.

PRZECZYTAJ TAKŻE:
Poznań: Na Euro gramy o tolerancję w Strefie Kibica!
Strefa Kibica: Dzieci będą miały swoją Strefę Junior

Dla tych, którzy wybrali się na debatę bez żadnych przekonań, dziwne wydały się porównania legitymizacji polskiej klasy politycznej dzięki Euro do faszystów we Włoszech czy junty wojskowej w Argentynie.

Podobnie jak wnioski, że mistrzostwa organizuje się wyłącznie po to, żeby kontrolować społeczeństwo, a szerzy się na nich nacjonalizm, rasizm i prostytucja. Najlepiej je więc zablokować, a jeżeli się nie uda, to wykorzystać towarzyszący im rozgłos do ich krytyki.

Na szczęście dla tych nieprzekonanych, nieco inny charakter miał głos w dyskusji Przemysława Nosala, doktoranta z Instytutu Socjologii UAM, autora bloga poświęconego piłce nożnej.

To, na co zwrócił uwagę, przy okazji Euro, to m.in. konflikt interesów różnych grup społecznych - nie każdy z Euro dostanie tyle samo, mogą być tacy, którzy stracą. Na pewno nie będą wśród nich politycy, dla których będzie to darmowa kampania.

Z kolei Jarosław Urbański socjolog i działacz społeczny, zaczął od apokaliptycznej wizji: "Euro to groźba większa niż się nam wydaje". Na myśli miał budżet Poznania.

ZOBACZ RÓWNIEŻ:
Euro 2012: Lokomotywy w barwach reprezentacji [ZDJĘCIA]
Euro 2012: Nie będzie znaczków pocztowych z okazji turnieju
Poznań: Przejście pod Kaponierą wystrojone na Euro 2012 [ZDJĘCIA]