Tylko w zeszłym tygodniu przy ul. Matejki 51 wybuchły dwa pożary. Zagrożone miały być sąsiednie budynki. Podpalenia to prawdopodobnie dzieło bezdomnych, którzy często wchodzili do kamienicy, spali tam i ogrzewali się przy ogniskach. Swoje dołożyła też okoliczna młodzież, która lubiła spędzać wolny czas w pustostanie.
Właścicielem kamienicy jest poznańska spółka. Jak mówi Paweł Łukaszewski, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego, już wielokrotnie wysyłał do niej pisma w sprawie zabezpieczenia budynku. Nie tylko ze względu na powtarzające się pożary, ale również dlatego iż istniało zagrożenie dla osób przechodzących pobliskim chodnikiem.
Po ostatnim pożarze, który miał miejsce w piątek okna i wejście do budynku zostały zabite deskami, tak by nie mogły się dostać albo miały znacznie utrudnienie wejście do środka osoby postronne.
Jednak to i tak nie zmieniło decyzji PINB. - Jeśli właściciel kamienicy zabezpieczył wejścia, to zrobił to jednak zbyt późno – wyjaśnia Paweł Łukaszewski. Inspektorat ze swojej strony umieści przy budynku tablice ostrzegające o złym stanie technicznym budynku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?