Poznań jest szczęśliwy. Jeśli nie wierzycie, to koniecznie zobaczcie klip "Poznań is also happy" do piosenki "Happy" Pharrella Williama, który powstał w naszym mieście. Wymyślili go i wyprodukowali Maciej Kautz, dziennikarz z Radia MC i Kamil Biegański z agencji Mome.pl. W teledysku występuje 40 osób, w tym wielu obcokrajowców, między innymi z Indii, Wenezueli, Kolumbii i Indonezji.
Skąd taki pomysł? To proste.
Pracując w radiu nie można nie lubić muzyki. Zwłaszcza hitów. Utwór "Happy" Pharrella Williama, który w listopadzie 2013 roku nie schodził z pierwszych miejsc list przebojów, słyszeliśmy - i słyszymy - nadal dość często. Chętnie też oglądamy jego teledysk. Pełno w nim szczęśliwych ludzi.
Zobacz gotowy teledysk:
Poznań is happy! Poznańska wersja klipu Pharrella Williamsa! [TELEDYSK]
- Prowadząc audycję "International Poznań" słyszę wiele historii obcokrajowców, którzy przyjeżdżając do nas nie potrafią odnaleźć się w mieście. Nie znają za dobrze języka i topografii. Często boją się zadać pytanie przechodniom - mówi Maciej Kautz. - Dopiero z czasem rozumieją, że Poznań to przyjazne miasto dla każdego. Dlatego chciałem przyśpieszyć ten proces pokazując światu, że Poznań jest multikulturowy i otwarty dla wszystkich.
Współpracę przy teledysku zaproponował Kamilowi, który zajmuje się produkcją filmów promocyjnych.
- Od razu się zgodziłem. Tuż po rozmowie z Maciejem zacząłem wyobrażać sobie jak to może wyglądać - wspomina Kamil Biegański.
Producenci teledysku - by zachęcić poznaniaków do wystąpienia w teledysku - założyli stronę na facebooku, obdzwonili przyjaciół. Maciej, dzięki swojej audycji, znalazł chętnych do udziału w klipie obcokrajowców. - Na początku bałem się mówić, że to będzie teledysk, bo nie każdy chce tańczyć na ulicy. Czasami nawet Wenezuelczyk potrafił odmówić, twierdząc że nie czuje się dobrze w tańcu. A my myślimy, że wszyscy Latynosi to świetni tancerze - opowiada Maciej.
- Szedłem cały czas tyłem z kamerą i gdzieś w połowie drogi zauważyłem, jak ludzie się przede mną rozstępują. Trudno było nie zarazić się ich energią, która cały czas rosła - wspomina kręcenie teledysku Kamil. Był 6 stycznia. 11 stycznia trafił do internetu. Do tej pory obejrzało go prawie 250 tysięcy osób.
Klip zaczęli kręcić 6 stycznia rano w studiu MC Radia.
Stamtąd udali się - tanecznym krokiem - mostem św. Rocha na Stary Rynek. Tam czekali na nich kolejni szczęśliwi poznaniacy i obcokrajowcy. Ich taniec zachęcił do wspólnej zabawy przechodniów. Pół godziny później bawili się już na placu Wolności, skąd udali się na ulicę Ratajczaka, gdzie czekał na nich Amerykanin Erik z swoją narzeczoną Agnieszką. Specjalnie w święto otworzyli kawiarnię, by tancerze napili się czegoś ciepłego.
Zobacz gotowy teledysk:
Poznań is happy! Poznańska wersja klipu Pharrella Williamsa! [TELEDYSK]
Tańczyli pięć godzin. Kamil nagrał 90 minut szczęśliwej zabawy. Skręcił z tego czterominutowy klip. Jego wyprodukowanie nie było kosztowne: około 50 złotych na benzynę i 5 złotych dla akordeonisty, by przez chwilę nie grał na Starym Rynku. Zysk ogromny: świetna zabawa w gronie przyjaciół, obcokrajowców i napotkanych przechodniów. Pełnia szczęścia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?