Poznań: Kolejki do poradni psychologicznych

Do 25 marca trzeba złożyć dokumenty do wybranej podstawówki. Czasu na badania nie zostało wiele.

- Chcę być pewna, że moje dziecko śmiało może rozpocząć naukę w tym roku - mówi Joanna Wodzisławska, mama sześcioletniego Marcina. - Zwlekaliśmy z badaniem, ale udało nam się zdobyć termin tuż przed złożeniem dokumentów.

Dzieci urodzone w 2005 roku są ostatnim rocznikiem, którego rodzice mają możliwość wyboru czy posłać dziecko do szkoły, czy też zostawić je w przedszkolu lub w zerówce. Od września 2012 roku wszystkie sześciolatki będą objęte obowiązkiem rozpoczęcia nauki w szkole.

Zdania co do tego, która opcja jest bardziej korzystna, są podzielone. Z jednej strony rodzice boją się, że w związku z obowiązkiem szkolnym sześciolatków dwa roczniki pójdą do pierwszej klasy jednocześnie. Z drugiej niektóre dzieci mogą nie być gotowe na rozpoczęcie nauki w wieku siedmiu lat, czyli tak, jak było to do tej pory.

Niezdecydowani rodzice wolą zasięgnąć opinii specjalisty. Elżbieta Nowakowska, pedagog z poradni psychologiczno-pedagogicznej, której podlega rejon Piątkowa, przyznaje, że w 2010 roku nie było tylu chętnych na badanie, co obecnie.

- W naszej poradni mamy już terminy tylko na maj - mówi Nowakowska. - To przez wyjątkowo dużą liczbę chętnych, ale też ogranicza nas rejonizacja.

Każda poradnia ma przypisane szkoły, z którymi współpracuje. Ponadto pedagodzy i psycholodzy poradni mają przydzielone konkretne placówki. Rejestrując się na badanie należy podać adres zamieszkania oraz szkołę, do której planujemy zapisać dziecko.

W poradni obsługującej Jeżyce marcowe terminy do niektórych psychologów są już zajęte. W rejonie Starego Miasta dzieci, które będą musiały być zbadane jeszcze w marcu, bo na przykład wymaga tego szkoła, do której idą, powinny jeszcze znaleźć wolny termin.

Niektóre szkoły, jak na przykład szkoła muzyczna, przyjmując sześciolatka muszą mieć opinię, że dziecko podoła rozszerzonemu o przedmioty muzyczne programowi.