Dariusz W. wybudował osiedle z pięknym widokiem na Wartę, przed którą chronił go stary mur oporowy. Pierwotnie był on częścią nieistniejącego już portu rzecznego. Po kilkudziesięciu latach jego stan został podstawą aktu oskarżenia inwestora, który - według prokuratury - nie dbając o mur: "sprowadził bezpośrednie niebezpieczeństwo zdarzenia zagrażającego życiu i zdrowiu wielu osób", a także mienia, w postaci: "zawalenia się budowli".
CZYTAJ TEŻ:
POZNAŃ: DEWELOPER NIE ODPOWIE ZA STAN MURU PRZY WARCIE
POZNAŃ: PROKURATOR ŻĄDA SKAZANIA DEWELOPERA ZA ZŁY STAN MURU
Podczas procesu przed poznańskim Sądem Rejonowym Stare Miasto padło wiele argumentów. A to, że stan muru nie jest taki zły, skoro przetrwał ostatnią powódź. A to, że za jego konserwację winno odpowiadać miasto albo skarb państwa - nie deweloper.
W listopadzie sąd uniewinnił Dariusza W. od zarzutu, że poprzez zaniedbanie budowla mogła się zawalić. Uznał bowiem, że odpowiada za to ten, który korzysta, czyli skarb państwa dbający o linię brzegową rzek. Drugi zarzut, z ustawy prawo budowlane przedawnił się dwa miesiące przed ogłoszeniem wyroku i w tej części sąd musiał umorzyć postępowanie.
Prokurator, który domagał się dla Dariusza W. wyroku w zawieszeniu i 50 tysięcy złotych grzywny, zaskarżył więc tylko uniewinnienie i w środę wygrał - kolejny proces dla dewelopera.
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?