Jednak największe zainteresowanie wzbudziły liczne atrakcje, które dla pracowników i ich rodzin zorganizował producent.
CZYTAJ TEŻ:
VW w Poznaniu startuje z nową wersją Caddy
Kupuję made in Poznań
Goście ustawiali się przed fabryką już od samego rana. Bramy otwarto o godz. 10 i tłum ludzi momentalnie rozlał się po halach zakładu. Tylko w tym dniu każdy mógł przekonać się jak przebiega proces produkcji aut. Nowoczesne maszyny były na wyciągnięcie ręki.
- To tylko farby wodne - uspokajała Beata Jankowska, gdy dzieci postanowiły pomalować karoserię samochodu. Rodzice z uśmiechem przyglądali się swoim pociechom. - Może kiedyś sam będzie tu pracował - mówi pan Jacek, jeden z pracowników.
Najdłuższe kolejki ustawiały się jednak do działu montażu. Uwagę zwiedzających zwrócił tam caddy, na którym każdy z odwiedzających mógł złożyć swój podpis. W krótkim czasie zaczęło brakować miejsca na autografy.