Czytaj także:
Policja: Ochroniarz okradał automat z kawą i słodyczami
O włamaniu do kawomatu w sądzie policjanci dowiedzieli się w październiku. Sprawca dostał się do kasetki z pieniędzmi i zabrał z niej bilon - w sumie ponad 2 tysiące złotych. Jak to zrobił nie wzbudzając zainteresowania innych osób?
Kryminalni z komisariatu Grunwald: - Nie możemy tego zdradzić. Nie będziemy podpowiadać, w jaki sposób można ukraść monety z automatu.
Dodają jednak, że kamera umieszczona w budynku sądu nie zarejestrowała włamania, ale nagrała mężczyznę, który najpierw rozmawiał z innym, a później błąkał się po korytarzach. To na niego padły podejrzenia, jak się zresztą później okazało - słuszne.
Policjanci sprawdzili, kim jest tajemnicza postać. Wyszło na jaw, że to kolega jednego z mężczyzn, który został wezwany do sądu przy Kamiennogórskiej na rozprawę. Mężczyźni przyszli do sądu razem, a gdy jeden z nich wszedł na salę, drugi (24-letni mieszkaniec poznańskiego Grunwaldu) czekał na korytarzu.
- Później tłumaczył, że czekał i nudził się. Zobaczył automat i postanowił wykorzystać czas, gdy jego kolega odpowiadał na pytania sądu - mówią policjanci, którzy zatrzymali podejrzanego.
Podczas przesłuchania okazało się, że mężczyzna okradł też kawomat ustawiony w szpitalu przy ulicy Przybyszewskiego oraz w instytucji w pobliżu Międzynarodowych Targów Poznańskich. Uzyskane pieniądze przeznaczał na zabawę i używki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?