– Odkręcam kurek i leci zimna – żali się Maja Grabska. Rozumiem, może się zdarzyć, że zamiast ciepłej poleci zimna, ale powinno to trwać najwyżej kilka sekund. Natomiast w tym przypadku trwa to kilka minut – wyjaśnia mieszkanka „falowca”. – I tak w dzień dzień. Obojętnie, czy chcę umyć naczynia, ręce, czy też wziąć kąpiel.
Stwierdza przy okazji, że przez takie „odpuszczanie” traci dużo czasu, ponieważ tak się dzieje za każdym razem.
Niestety, oznacza to także, zwiększone wydatki. To dlatego, że działa wówczas licznik ciepłej wody, a ta jest o wiele droższa od zimnej. Jej mąż Rafał dodaje, że już dwa razy zgłaszał ten problem do administracji osiedla. – Obiecali, że sprawdzą, naprawią i nic się nie zmieniło – wyjaśnia.
Kłopoty rozpoczęły się w sierpniu, kiedy to w bloku rozpoczęto prace przy modernizacji instalacji wodnej. Zarząd SM Jeżyce wyjaśnia, że w sierpniu rozpoczęła się wymiana poziomów ciepłej wody oraz cyrkulacji w podziemnej hali garażowej pod budynkami Bonin 19-35 i Błękitna 9 . – Wiedziałam o tych pracach z informacji wywieszonych w klatkach – wspomina Maja Grabska. – Liczyłam się z tym, że będą kłopoty z wodą, ale przypuszczałam, że potrwają dwa tygodnie, a nie dwa miesiące – dodaje zrezygnowana.
Spółdzielnia twierdzi, że przyjęto dwa zgłoszenia dotyczące problemów z ciepłą wodą. W obu przypadkach na miejsce wysłano instalatorów, którzy sprawdzili, że nic złego w pionach się nie dzieje.
– Do mojego mieszkania nawet nie zajrzeli – dodaje lokatorka. – Może, gdyby się pofatygowali pod wskazany adres, to by rzeczywiście zobaczyli, że problem jest – stwierdza poznanianka. Również jej sąsiedzi twierdzą, że mają problem z ciepłą wodą. Jednak przypuszczali, że prace przy instalacjach się jeszcze nie zakończyły. Dlatego też, choć się denerwują, to jeszcze w administracji nie interweniowali.
Wspomniany blok już wcześniej dostarczał wielu problemów mieszkańcom. – Wśród nich można wymienić między innymi zalewanie podziemnej hali garażowej – stwierdza Bogusław Hałuszczak, mieszkający na tym samym osiedlu biegły sądowy z dziedziny spółdzielczości. – Niektóre z osób, które zostawiały w niej samochody, miały później problemy z ich uruchomieniem – dodaje.
Dla Mai Grabskiej i jej sąsiadów to małe pocieszenie. – Zapraszam panów ze spółdzielni do mnie, niech sami sprawdzą, jak działa instalacja w mieszkaniu – stwierdza lokatorka z ,,falowca”. – Może zamiast krążyć po piwnicach lub klatce schodowej, gdzie nic nie widzą, zobaczą w końcu problem i go rozwiążą – podsumowuje Maja Grabska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?