Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Opiekunowie zabytków ruszają do pracy

Olga Trudnowska
Opiekunowie mają sprawować pieczę nad poznańskimi zabytkami
Opiekunowie mają sprawować pieczę nad poznańskimi zabytkami Waldemar Wylegalski
Kto nie pamięta "Siedmiu wspaniałych", temu nieco odświeżymy pamięć. Film opowiada o mieszkańcach meksykańskiej wioski, którzy wynajęli siedmiu zawodowych rewolwerowców do obrony przed bandą Calvery. Teraz w Poznaniu też trochę tak będzie, jak w tym amerykańskim westernie. Także jest ich siedmiu i również będą bronić, ale... zabytki.

Siedmiu poznaniaków otrzymało broń w postaci legitymacji "Społecznego Opiekuna Zabytków".

- To ludzie, których pasją są zabytki oraz rozmaite działania związane ze sferą konserwacji, promocji i edukacji - wyjaśnia Jerzy Stępień, zastępca prezydenta miasta. - Rolą opiekunów będzie alarmowanie Urzędu Ochrony Zabytków w Poznaniu o wszelkich niepokojących sytuacjach, dotyczących zabytkowych obiektów. Prezydent J. Stępień podkreśla, że dzień po dniu w naszym mieście niszczeją budynki należące do kulturalnego dziedzictwa Wielkopolski.

- Dzięki społecznym opiekunom zabytków działania konserwatorskie w naszym województwie będą mogły być prowadzone bardziej kompleksowo - dodaje prezydent J. Stępień.

Istotą funkcji opiekuna zabytków jest uzupełnianie pracy specjalistycznych służb konserwatorskich, jak również działalność samodzielna.

- Od kilku lat jestem członkiem Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Fortyfikacji i zajmuję się dokumentacją poznańskich bunkrów. Chcę dzielić się moją wiedzą, by powstrzymać te unikalne obiekty przed niszczeniem - twierdzi Michał Luks, jeden ze społecznych opiekunów zabytków.

Zdaniem Aleksandra Starzyńskiego, wojewódzkiego konserwatora zabytków, funkcja ta jest wyjątkowo potrzebna, ponieważ prace urzędu opóźniane są przez obowiązki administracyjne. Obecność opiekunów społecznych pozwoli na aktywne działanie w terenie i zwrócenie uwagi na problemy dotychczas bagatelizowane.

Co legitymacja przyniesie samym zainteresowanym?

- Dotychczas miewałem problemy z wejściem na teren, który mnie interesował. Dzięki legitymacji, będę mógł legalnie przebywać w takich miejscach i zajmować się ich ratowaniem - uważa M. Luks.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski