Ankiety mają pomóc Lewicy w opracowaniu programu, z którą wystartuje w nadchodzących wyborach samorządowych. Zdaniem liderów SLD, konieczna jest zmiana ustroju samorządów, wprowadzenie kadencyjności wójtów, burmistrzów i prezydentów (ograniczenie do trzech kadencji).
Partia już złożyła projekt ustawy, dotyczący zmiany finansowania samorządów. Proponuje zwiększenie udziałów gmin w podatku CIT oraz udział w podatku VAT. SLD chce też, by wybory do sejmików wojewódzkich oraz na marszałka były bezpośrednie, a samorządowcy mogli zasiadać w Senacie. Dzięki temu mieliby wpływ na stanowione prawo, bo dzisiaj jest tak, że często przekazuje się gminom zadania do wykonania, ale za tym nie idą pieniądze.
6 kwietnia w Poznaniu odbędzie się konferencja SLD, podczas której wielkopolscy działacze zajmą się programem wyborczym, kandydatami na prezydentów, wójtów czy burmistrzów.
W Poznaniu zebrano 10 tys. wspomnianych ankiet.
- Poznaniacy zwracają uwagę na trzy sprawy - mówi Krzysztof Gawkowski, sekretarz generalny SLD. - Ich zdaniem, największy problem jest z komunikacją, która jest za droga i spóźnia się. Drugim problemem jest polityka mieszkaniowa, a właściwie jej brak.
Kolejną poruszoną kwestią jest administracja samorządowa.
W skali kraju 50-55 proc. osób ankietowanych opowiedziało się za kadencyjnością wójtów, burmistrzów i prezydentów, a w Poznaniu aż 75 proc.
- Myślę, że to wynika z oceny prezydentury Ryszarda Grobelnego - uważa K. Gawkowski. - Mieszkańcy potrzebują zmiany. Dlatego będziemy się angażowali w projekt referendum.
Tomasz Lewandowski, szef poznańskiej SLD oraz klubu radnych tej partii zapewnia, że partia jest zdeterminowana i doprowadzi do referendum, by odwołać prezydenta Poznania.
- Podpisy pod wnioskiem będziemy zbierali na przełomie kwietnia i maja, gdy zrobi się cieplej i będzie szansa na ich zebranie - twierdzi T. Lewandowski. - Chcemy zakończyć jeszcze przed latem tak, by referendum odbyło się we wrześniu, gdy poznaniacy wrócą z wakacji.
SLD zależy na odwołaniu prezydenta Poznania i rządach komisarza do wyborów samorządowych.
- Osoba, która przyjdzie na rok, a nie będzie miała perspektywy kilkuletnich rządów, jest w stanie uciąć pewne układy, ocenić urzędników - uważa T. Lewandowski. I zapowiada: - Referendum będzie poznańskim czyśćcem. Wiele spraw wyjdzie na jaw.
Radny SLD twierdzi, że od momentu, gdy pojawił się pomysł referendum ciągle ktoś się zgłasza, by podzielić się informacjami o nieprawidłowościach w zarządzaniu miastem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?