Powodem jest fatalny stan wiaduktów w ciągu tak zwanej trasy katowickiej, czyli od ronda Rataje w kierunku Franowa. Wykluczenie najcięższych pojazdów z ruchu spowoduje odciążenie wiaduktów nad ulicami Inflancką, Chartowem i Zegrze.
Czytaj także:
Poznań: Cztery pomysły na pozbycie się TIR-ów z miasta
TiR-y rozjeżdżają Poznań, a płatne drogi puste
Zdaniem nadzoru budowlanego grożą one zawaleniem. Po analizie ekspertyz nadzór budowlany stwierdził, że wiadukty mogą być eksploatowane do marca przyszłego roku. Dlatego miasto przygotowuje się do ich zamknięcia.
- Analizujemy, co się stanie, gdy wstrzymamy ruch na tej trasie. Próbujemy przewidzieć przy jakich ulicach i o ile wzrośnie hałas - mówi Tomasz Libich z Zarządu Dróg Miejskich w Poznaniu.
ZDM zamówił też kolejną ekspertyzę stanu wiaduktów. Wykonają ja naukowcy z Politechniki Poznańskiej. Ma być gotowa za 2- 3 tygodnie.
Trasa katowicka w fatalnym stanie, ale pojedziemy nią jeszcze przez rok [ZDJĘCIA]
Zakaz jazdy dla TIRów jest więc tylko jednym z działań zabezpieczających użytkowników trasy katowickiej. Wejdzie on w życie, gdy tylko dyrektor Zarządu Dróg Miejskich uzgodni z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad oznakowanie na autostradzie A2 i drodze krajowej nr 11 wyjaśnia Mirosław Kruszyński, wice prezydent Poznania. Kierowcy dojeżdżający do Krzesin muszą być odpowiednio wcześniej poinformowani o zmianach.
Trasa katowicka: ograniczyli prędkość do 50 km/h
Więcej w piątkowym wydaniu Głosu Wielkopolskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
