Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznaniacy lubią czytać książki w wakacje

Paulina Janowska
Nowy Gmach Biblioteki Raczyńskich przyciąga nowych czytelników
Nowy Gmach Biblioteki Raczyńskich przyciąga nowych czytelników Paulina Janowska
- Czytanie książek to najpiękniejsza zabawa, jaką sobie ludzkość wymyśliła – powiedziała kiedyś Wisława Szymborska. Czy ze słowami poetki zgadzają się mieszkańcy Poznania?

Choć o poranku główny budynek Biblioteki Raczyńskich zdaje się świecić pustkami, Iwona Kubiak, jedna z bibliotekarek, zapewnia, że w ciągu kilku kolejnych godzin to się zmieni. Jej zdaniem nie jest prawdą, że poznaniacy nie czytają, o czym przekonuje się każdego dnia.
- Czytelników wciąż przybywa, więc ta forma spędzania wolnego czasu cieszy się, wbrew pozorom, dużą popularnością.

Osoby, które można było spotkać w bibliotece, nie znalazły się w niej przypadkowo. Większość z nich to stali czytelnicy:
- Bywam tu kilka razy w miesiącu, nie wyobrażam sobie dnia bez książki - mówi Dorota Nowak.

Iwona Kubiak zdradza, że w ostatnim czasie nastąpił wzrost utworzonych kart bibliotecznych.
– Może przyczyna tkwi w nowym budynku, a może poznaniacy naprawdę chcą czytać – mówi. - Przychodzą tu osoby w różnym wieku, od nastolatków, po emerytów. Wypożyczają przeważnie książki obyczajowe albo horrory, rzadziej publikacje o charakterze naukowym.

Rzeczywiście, nowa siedziba Biblioteki zachęca do częstych odwiedzin. Kolorowa, nowoczesna i bardzo przyjazna. Nie tylko oferuje szeroki wybór tytułów, ale wręcz krzyczy, by spędzić w niej trochę czasu. Między licznymi regałami znajdziemy stanowiska komputerowe, a także wygodne siedzenia. W dodatku każdy czytelnik, po okazaniu karty bibliotecznej może liczyć na ciepłą herbatę. Przyjemna atmosfera w bibliotece przyciąga do niej wielu poznaniaków.

Nieliczni zaś decydują się na wizyty w księgarniach.
– Kobiet nie stać na wydanie 38 zł na romansidło, jeśli za tę kwotę mogą kupić sobie nowy ciuszek – słyszymy w księgarni Akapit, której klientami jest raczej damska część czytelników. A co się sprzedaje? – Oczywiście to, co zostało najbardziej nagłośnione w mediach. Ostatnio: nowa powieść Katarzyny Grocholi.

Zakup lektury dla niektórych jest stratą pieniędzy, jeżeli ma się dostęp do darmowych bibliotek.
– Po co kupować, jeśli można wypożyczyć? –zastanawia się Ewelina Rożak. A przecież czytać warto, chociażby po to, aby pobudzić wyobraźnię i urozmaicić sobie dzień.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski