Sprawa dotycząca budowy drogi wciąż toczy się w pierwszej instancji: pani sędzia kwestionuje roszczenia sąsiadów i nie wykonuje korzystnych dla nich postanowień sądu.Nie czuje się również związana obietnicą męża, który wcześniej u notariusza zobowiązał się udostępnić sąsiadom teren pod drogę.
To nie koniec: sędzia Danuta Felińska-Żukowska od lat pracuje w sądzie rozstrzygający spór o drogę. A teraz nim pokieruje jako nowa pani prezes.
O jej nagłym awansie na początku stycznia powiadomiło Ministerstwo Sprawiedliwości. Resort opublikował komunikat o zmianach prezesów różnych sądów w Polsce. „Dobra zmiana” dotarła również do Sądu Rejonowego Poznań Stare Miasto. Bo jest na szarym końcu pod względem radzenia sobie ze sprawami. Poznańscy sędziowie przyznają, że faktycznie ten sąd ma kiepskie statystyki, ale jest tego konkretna przyczyna.
- Minister Ziobro miesiącami nie obsadzał wolnych etatów w sądach, więc pracujący sędziowie byli zawaleni wokandami. Teraz, gdy minister dostał olbrzymią władzę nad sądownictwem, może powoływać „swoich” prezesów. Przyzna im etaty sędziowskie i za chwilę pochwali się, jak to jego decyzje uzdrowiły sądownictwo - irytuje się jeden z sędziów.
Czym na powołanie przez ministra Ziobro zasłużyła sobie sędzia Felińska-Żukowska? Ministerstwo nie odpowiedziało na nasze pytania.
Obiecanki cacanki
Spór, w którym uczestniczy pani sędzia i jej mąż (niegdyś znany poznański urzędnik) dzieje się na osiedlu na północy Poznania.
Sąsiedzi twierdzą, że małżonkowie Żukowscy w długim sporze o drogę stali się wybitnymi specjalistami od sądowej obstrukcji.
O sąsiedzkim sporze pisaliśmy już w „Głosie Wielkopolskim”. Przypomnijmy: firma TRUST zbudowała osiedle, a część rodzin kupiła mieszkania bez bezpośredniego dojazdu. Jak twierdzą, deweloper zapewniał, że droga powstanie później na tyłach ich posesji. Tak się nie stało, a firma uważała, że budowa drogi była niemożliwe ze względów technicznych. Po pewnym czasie pustą działką zainteresował się mieszkający na osiedlu Ryszard Żukowski. Poznański urzędnik i mąż pani sędzi.
Jak wspominają mieszkańcy, Żukowski chciał postawić na działce dom. Prosił sąsiadów o nieblokowanie jego inwestycji. Mieszkańcy się zgodzili. Pod warunkiem, że złoży u notariusza pisemną obietnicę o udostępnieniu części swojej działki pod drogę.
Taką notarialną obietnicę Żukowski złożył w sierpniu 2004 roku.
- czego dotyczy spór z sąsiadami?
- jak wyglada przeciąganie sprawy przez sędzię Felińską-Żukowską?
- co mówią inni sędziowie o jej nominacji?
***
Zobacz też "Pocztówki z uprzejmymi prośbami". Nowy pomysł gdańskiej straży miejskiej na rozwiązywanie sąsiedzkich sporów
źródło: x-news
ZOBACZ KONIECZNIE:
Polub nas na Facebooku i bądź zawsze na bieżąco!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?