Poznańskie uczelnie rezygnują z pobierania opłat za drugi kierunek studiów

Jak tłumaczy rektor AWF, skoro trybunał uznał, że uiszczanie opłat za więcej niż jeden kierunek jest niezgodne z konstytucją, uczelnia nie będzie ich pobierać. Takie same zdanie mają na ten temat władze UAM.

- Uchwałę dotyczącą zniesienia opłat za drugi i kolejny kierunek studiów Senat przegłosował jednomyślnie - informuje Agnieszka Książkiewicz z Biura Prasowego UAM. - Oznacza to, że studenci, których nie obejmowało orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, także nie będą zobowiązani płacić za naukę na drugim i kolejnym kierunku studiów.

Z takiego obrotu sprawy bardzo zadowoleni są studenci poznańskiego Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza. Kilka tygodni temu rozpoczęli oni zbieranie podpisów pod petycją, żądając bezpłatnego drugiego kierunku na UAM. Porozumienie Akademickie złożyło ją w poniedziałek rano na ręce rektora uczelni. Po południu pod Rektoratem miała odbyć się tez pikieta. Ostatecznie, wydarzenie odwołano.

- Możemy być dumni, że przyczyniliśmy się, jako wspólnota akademicka, do zabrania głosu w tej sprawie - podsumowali na facebooku organizatorzy protestu.

O tym, że pobieranie opłat za drugi kierunek jest niezgodne z konstytucją sędziowie orzekli 5 czerwca 2014 r. Wniosek do Trybunału Konstytucyjnego złożyli w grudniu 2011 r. posłowie Prawa i Sprawiedliwości. Ich zdaniem, żądanie pieniędzy za naukę na drugim kierunku łamało zapisane w konstytucji zasady sprawiedliwości społecznej. Zapis miały być też niezgodny z konstytucją, która mówi, że nauka w szkołach publicznych jest bezpłatna. Skarga wpłynęła krótko po tym, jak opłatę wprowadzono.

Zapis wszedł w życie w październiku 2011 r. Jak tłumaczyło wówczas Ministerstwo Nauki i szkolnictwa Wyższego Prawo, zdecydowano się na to, ponieważ część studentów przeliczała swoje siły lub nie podchodziła poważnie do nauki na drugim kierunku. Lekceważyli zajęcia, a mimo to zajmowali miejsca innym studentom. Dlatego, prawo do bezpłatnej nauki na więcej niż jednym kierunku dostały tylko osoby, które otrzymają stypendium rektora (ok. 10 proc). Pozostali musieli płacić - czasem nawet 22 tys. zł rocznie.

Dwie poznańskie uczelnie nie są jedynymi, które już teraz zrezygnowały z pobierania opłat za drugi kierunek. Decyzję w tej sprawie podjęły już wcześniej m.in. Uniwersytet Wrocławski, Uniwersytet Jagielloński czy Uniwersytet Warszawski. Wyprzedziły one tym samym obowiązujące prawo, ponieważ dotychczasowe przepisy nie zostały jeszcze znowelizowane. Czeka na to część szkół wyższych.

- Podjęliśmy decyzję o wstrzymaniu opłaty za drugi kierunek. Nie jest ona jednak ostateczna. Przepisy w tej sprawie nie zostały jeszcze uregulowane - tłumaczy Iwona Cieślik, rzecznik Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu.