Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

„Precz z PiS” i „Wolność, równość, demokracja”. Protest w Kaliszu [FOTO, WIDEO]

Bartłomiej Hypki
13 grudnia, w rocznicę wybuchu stanu wojennego, odbył się protest obywatelski. Kaliskimi ulicami przeszło ponad 200 osób z miasta i regionu.

Protest zainaugurowało odśpiewanie Mazurka Dąbrowskiego przed Villą Calisia, gdzie w czasie stanu wojennego mieściła się siedziba Solidarności.

Marsz został zorganizowany przez działaczy Komitetu Obrony Demokracji, Nowoczesnej i Platformy Obywatelskiej. Co jednak podkreślał Michał Witkowski z KOD, ma on charakter obywatelski i ponadpartyjny.

- Zebraliśmy się tutaj jako oburzeni obywatele, aby zapytać co dzieje się z Polską. Dość psucia naszego kraju. Jesteśmy patriotami i zależy nam na naszym kraju - przemawiał Witkowski.

Jak dodał Witold Sitarz z PO, zgromadzeni nie chcą państwa opresyjnego.

- Nie chcemy pisania historii na nowo, aby uczyć nasze dzieci w nowym systemie szkolnym, że to od nich zaczęła się wolna Polska - mówił Sitarz.

Zgromadzeni protestujący przyszli z transparentami np. „Podła zmiana PiS” czy „Stop dewastacji Polski”. Skandowali hasła „Precz z PiS-em” i „Wolność, równość, demokracja”.

- Protestuję przeciwko psuciu państwa przez PiS. Niszczą praworządność, robią zamach na konstytucję i na swobody społeczne, takie jak prawo do zgromadzeń - powiedział Jan, jeden z protestujących.

Dla protestujących data 13 grudnia, czyli rocznica wybuchu stanu wojennego, jest idealnym momentem na taką demonstrację.

- Chcemy wszystkim zakomunikować, że to, co wówczas się zdarzyło, może się powtórzyć. Zagrożenia są podobne - utrata wolności i upadek ekonomiczny Polski - uważa Tomasz Chmielewski.

Uczestnicy marszu głośno wyrażali też swoje personalne atypatie.

- Moim celem jest dożyć chwili, kiedy Kaczyńskiego nie będzie już przy władzy. Żeby taki człowiek decydował o tym, chcąc wprowadzić prawo o zgromadzeniach, czy ja mam tutaj dziś stać, czy nie? - oburzał się Bogdan Czarkowski.

Po przemówieniach uczestnicy złożyli kwiaty pod napisem na budynku sądu „Przywrócić godność prawu”. Następnie al. Wolności, ulicami Śródmiejską i Zamkową przeszli pod siedzibę PiS-u.

„Imperium zła”

Zdaniem organizatorów od 12 grudnia 2015 roku, kiedy to odbył się pierwszy taki protest, nic w kraju nie zmieniło się na lepsze. A jest nawet gorzej.

- Paraliż Trybunału Konstytucyjnego, chaos w szkolnictwie związany z reformą edukacji, propaganda w mediach publicznych, które stały się tubą partyjną, naruszanie godności kobiet. To część przykładów pokazujących, co dzieje się w Polsce rządzonej przez PiS - mówił Michał Witkowski z KOD-u podczas konferencji zapowiadającej marsz.

Witold Sitarz jest zdania, że jesteśmy na etapie pełzającego zamachu konstytucyjnego.

- Zbliża się moment, kiedy w Polsce będzie panować totalitarna władza prawicowo - nacjonalistyczna. Dlatego musimy protestować, żeby ich hamować - tłumaczył były senator PO.

Stanisław Bąk z Nowoczesnej twierdził, że obecna władza posuwa się za daleko.

- Wspólnym protestem chcemy pokazać, że nie godzimy się na działanie obecnej władzy. Będziemy protestować do skutku, aż wygramy i imperium zła, czyli Prawo i Sprawiedliwość w końcu przeminie - podkreślił Bąk.

Plucie na groby ofiar

Zdaniem Jana Mosińskiego, posła Prawa i Sprawiedliwości i działacza „S”, nikt nikomu nie broni manifestować i okazywać swojego niezadowolenia wobec rządzącej partii. Ale 13 grudnia jest datą nieodpowiednią.

- To jest nic innego jak naplucie na groby ofiar stanu wojennego - uważa Jan Mosiński. - Boli mnie, że w gronie tych, którzy plują na groby ofiar stanu wojennego, plują na ofiary górników z kopalni Wujek, na ofiarę księdza Jerzego Popiełuszki, na innych, którzy zginęli w stanie wojennym, jest również Witold Sitarz. Dziś to prominentny polityk PO, ale przecież w tamtym czasie był działaczem, człowiekiem Solidarności.

Są z nami więksi

Witold Sitarz nie ukrywa żalu z powodu ataku Jana Mosińskiego.

- W protestach uczestniczą „więksi” ode mnie, jak choćby Wałęsa, Frasyniuk czy Celiński. Dobrze byłoby gdyby pan Mosiński zastanowił się czy przypadkiem nie jest po złej stronie mocy zanim innych zaatakuje - skomentował.

Przyznał, że data protestu nie została wybrana przez kaliskich działaczy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski