Prezydenci Kalisza ujawnili tajne materiały CBA?

Sprawa dotyczy wydarzeń z sesji Rady Miejskiej Kalisza, która miała miejsce 27 lutego tego roku. Kilka dni wcześniej umorzono postępowanie CBA w sprawie rzekomych nieprawidłowości i przekroczenia uprawnień przy odwoływaniu przewodniczącego rady nadzorczej spółki Aquapark Kalisz. Władze miasta w odwecie postanowiły ujawnić kulisy sprawy.

Prezydent Janusz Pęcherz przytoczył postanowienie o umorzeniu śledztwa. Później na mównicy pojawił się wiceprezydent Daniel Sztandera, który zaczął cytować fragmenty przesłuchań świadka (był nim radny Grzegorz Sapiński) i demonstrował wszystkim zebranym posiadane dokumenty, a prezydent Pęcherz wprost zachęcał, aby zainteresowani przyszli do jego gabinetu i wówczas udostępni im posiadane materiały. Czy władze miasta miały prawo publicznie ujawniać materiały CBA?

W sierpniu do Prokuratury Rejonowej w Kaliszu trafiło zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez władze miasta. Jak się dowiedzieliśmy, prokuratura po przeprowadzeniu postępowania sprawdzającego postanowiła wszcząć śledztwo w sprawie popełnienia przestępstwa przeciwko wymiarowi sprawiedliwości. Konkretnie chodzi o przestępstwo z artykułu 241 § 1 Kodeksu karnego, który mówi, że "kto bez zezwolenia rozpowszechnia publicznie wiadomości z postępowania przygotowawczego, zanim zostały ujawnione w postępowaniu sądowym, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2".

Niedawno na polecenie śledczych policjanci pojawili się w Kancelarii Rady Miejskiej Kalisza, by zabezpieczyć dokumenty. Ustaliliśmy również, że przesłuchano już świadków. Jak na razie postępowanie toczy się w sprawie i nikomu nie przedstawiono zarzutów. Do tej sprawy będziemy wracać.

ZiemiaKaliska.com.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!